Ukrainiec deportowany z Polski. Liczne wykroczenia
51-letni obywatel Ukrainy został przekazany Straży Granicznej i odesłany do swojego kraju. Policja w Szamotułach (woj. wielkopolskie) uzasadnia decyzję powtarzającymi się naruszeniami prawa i zagrożeniem dla bezpieczeństwa.
Najważniejsze informacje
- Mężczyzna nie przestrzegał zakazu prowadzenia pojazdów.
- Popełniał wykroczenia, które stwarzały zagrożenie publiczne.
- Decyzję o deportacji podjęto po analizie policji i Straży Granicznej.
Policjanci z powiatu szamotulskiego zatrzymali mężczyznę 15 listopada. Funkcjonariusze podejrzewali go o przestępstwo polegające na niestosowaniu się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów oraz o wykroczenie związane z zakazem wjazdu.
Zatrzymanie uruchomiło procedurę sprawdzenia, czy istnieją przesłanki do zobowiązania cudzoziemca do powrotu do swojego kraju - podkreśla policja.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że 51-latek był wcześniej karany w Polsce. Jak podano, dwukrotnie prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości. Policjanci nakładali na niego także mandaty za inne wykroczenia.
Atak zimy w Warszawie. Kierowcy reagują: Sorry, taki mamy klimat
Komendant Powiatowy Policji w Szamotułach skierował do Komendanta Straży Granicznej wniosek o wydanie decyzji o zobowiązaniu cudzoziemca do powrotu. Straż Graniczna w Poznaniu przejęła mężczyznę, a po wydaniu decyzji doprowadziła go pod eskortą do granicy i przekazała służbom jego państwa.
Policja tłumaczy decyzję
Decyzja o deportacji była koniecznością z uwagi na powtarzające się przypadki łamania przepisów przez tego obywatela Ukrainy. Jego dotychczasowe przewinienia stanowiły wyraźne zagrożenie zarówno dla bezpieczeństwa drogowego, jak i dla ogólnego porządku publicznego.