Ukrainki zamieszkały na przystanku w Warszawie. Służby rozkładają ręce

Walizki, torby, opakowania po jedzeniu i koce - tak obecnie wygląda wyłączony z użytku przystanek w Warszawie, na którym koczują dwie Ukrainki. Dlaczego odrzucają wszelką pomoc? Służby mówią, że nie ma podstaw, żeby je stamtąd usunąć. Na przystanku pojawiły się na początku kwietnia 2025 roku i są tam do dziś.

Ukrainki zamieszkały na przystanku w WarszawieUkrainki zamieszkały na przystanku w Warszawie
Źródło zdjęć: © o2
Karol Osiński

Najważniejsze informacje:

  • Na wyłączonym z użytku przystanku autobusowym na skrzyżowaniu ulic Grójeckiej z Racławicką od początku kwietnia 2025 roku mieszkają dwie kobiety pochodzenia ukraińskiego.
  • Zgodnie z relacją policji oraz straży miejskiej kobiety przebywają legalnie na terenie przystanku i nie łamią prawa.
  • Mieszkańcy wyrazili oburzenie sytuacją. Jest reakcja Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.

Warszawa, skrzyżowanie ulic Grójeckiej z Racławicką. Na wyłączonym z użytku przystanku autobusowym żyją dwie kobiety z Ukrainy. Obok nich stoją walizki i torby, w których znajduje się cały ich dobytek.

Kobiety mówią, że pochodzą z Charkowa. Granicę z Polską przekroczyły w Terespolu. - Przyjechałyśmy do Polski z powodów osobistych. Na granicy nie sprawdzano celu naszej wizyty. Nikt nie zadawał żadnych pytań - mówi nam jedna z kobiet.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Akcja "Pajęczyna" Ukrainy. Nagrania z ataków na lotniska w Rosji

Ukrainki zamieszkały na przystanku w Warszawie. Nie ma podstaw do ich usunięcia

Na miejscu spotykamy mieszkańców pobliskiego bloku. - Ludzie przynoszą im jedzenie, dosłownie je utrzymują - mówi nam kobieta pragnąca zachować anonimowość.

Pomóc próbowała też policja. - Ponieważ prowadzą wędrowniczy tryb życia, policjanci zaproponowali im pomoc. Także Ośrodek Pomocy Społecznej z Ochoty włączył się w te działania. One z tej pomocy skorzystać nie chcą. Została powiadomiona o tym przez nas również ambasada Ukrainy. Z moich informacji wynika, że kobiety udały się do ambasady Ukrainy i także nie chciały skorzystać z pomocy, którą im zaproponowano. Jedyne, co możemy zrobić, to kontrolować je. Nie jesteśmy w stanie nikogo zmusić do przyjęcia pomocy - mówi o2.pl asp. Małgorzata Gębczyńska, rzeczniczka prasowa Komendy Rejonowej Warszawa Ochota.

Podkreśla również, że "kobiety przebywają legalnie na terytorium naszego państwa".

"Ambasada stoi otworem, chce im pomóc"

W sprawie kobiet redakcja o2.pl skontaktowała się z ambasadą Ukrainy, ale do czasu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. Według relacji asp. Gębczyńskiej w ambasadzie kobietom zaoferowano pomoc, która umożliwiłaby im opuszczenie Polski. W tym celu potrzebny jest ich podpis, którego złożyć nie chcą. - One nie wykazują zainteresowania w kwestii podpisania dokumentów. Ambasada stoi otworem, chce im pomóc, tylko że jest wymagany po prostu ich podpis przy dokumentacji. Wszystko leży po ich stronie - mówi rzeczniczka prasowa policji.

Ukrainki mieszkają na przystanku autobusowym w Warszawie
Ukrainki mieszkają na przystanku autobusowym w Warszawie © o2
Ukrainki zamieszkały na przystanku autobusowym
Kobiety mają ze sobą walizki i torby © o2

Również Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) potwierdza, że kobiety odmawiają pomocy. To samo mówi straż miejska. - Służby umówiły się z nimi, że udadzą się do konsulatu Ukrainy razem z nimi, ale w momencie przyjazdu panie odmówiły. Z naszych informacji wynika, że one nie bałaganią. Jest tam porządek, czystość, przystanek jest zamknięty i teoretycznie nikomu to nie przeszkadza - mówi o2.pl st. insp. Jerzy Jabraszko, rzecznik prasowy Straży Miejskiej m.st. Warszawy.

Komentarz Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie

Przystanek, choć wyłączony z użytku, należy do Zarządu Transportu Miejskiego (ZTM) w Warszawie. Jak słyszymy w ZTM, wobec kobiet została podjęta interwencja, ale na tym sprawa się skończyła.

W sprawach związanych z osobami w kryzysie bezdomności w transporcie publicznym i w jego infrastrukturze współpracujemy z organizacjami pozarządowymi. I tak też było w tym konkretnym przypadku - informuje nas Tomasz Kunert, rzecznik prasowy ZTM w Warszawie.

- Każdorazowo po pozyskaniu informacji o osobach w kryzysie bezdomności nawiązywany jest kontakt z przedstawicielami organizacji pomocowych - ze Stowarzyszeniem Pomocy i Interwencji Społecznej, a także ze strażą miejską, a w przypadku podejrzeń naruszeń prawa również z innymi organami porządku publicznego - dodaje.

Dlaczego kobiety nie chcą pomocy? Tego nie wie nikt. Na nasze pytanie, z czego to wynika, nie były w stanie odpowiedzieć.

Karol Osiński, dziennikarz o2.pl

Ukrainki zamieszkały na przystanku autobusowym
Przystanek, na którym żyją kobiety, jest wyłączony z użytku © o2
Ukrainki mieszkają na przystanku w Warszawie
Kobiety nie są w stanie powiedzieć, dlaczego nie chcą pomocy © o2

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 16.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 16.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Leśniczy miał nielegalnie wycinać drzewa. Teraz pozywa nadleśnictwo
Leśniczy miał nielegalnie wycinać drzewa. Teraz pozywa nadleśnictwo
Pożar na festiwalu Tomorrowland w Belgii. Ogień pojawił się na głównej scenie
Pożar na festiwalu Tomorrowland w Belgii. Ogień pojawił się na głównej scenie
Zamość przeciw rasizmowi. Trwa śledztwo po incydentach na Eurofolku
Zamość przeciw rasizmowi. Trwa śledztwo po incydentach na Eurofolku
Zaginęła 22-letnia Diana. Wracała z pracy w środku nocy
Zaginęła 22-letnia Diana. Wracała z pracy w środku nocy
Śmierć na stacji benzynowej. Policja wyjaśnia okoliczności
Śmierć na stacji benzynowej. Policja wyjaśnia okoliczności
Kontrola lokali nad morzem. Sanepid ujawnił niepokojące wyniki badań lodów
Kontrola lokali nad morzem. Sanepid ujawnił niepokojące wyniki badań lodów
Nie będzie wyścigu Ewy Swobody i IShowSpeed'a. Wojciech Gola tłumaczy
Nie będzie wyścigu Ewy Swobody i IShowSpeed'a. Wojciech Gola tłumaczy
Prorosyjscy hakerzy na celowniku służb. 18-latek zatrzymany
Prorosyjscy hakerzy na celowniku służb. 18-latek zatrzymany
Rekord w Portugalii. Eksperci mówią o "ekstremalnych" warunkach
Rekord w Portugalii. Eksperci mówią o "ekstremalnych" warunkach
Jechali na dachu metra. Policyjny dron uchwycił przerażające sceny
Jechali na dachu metra. Policyjny dron uchwycił przerażające sceny
Nie żyje 20-latek. Wywrócił się na elektrycznej deskorolce
Nie żyje 20-latek. Wywrócił się na elektrycznej deskorolce
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2