Ukraiński dowódca ostrzega Polskę. Wskazuje na 2028 rok
Denys Jarosławski, dowódca wywiadu wojskowego, ostrzegł w jednym z wywiadów Polskę i kraje bałtyckie przed atakiem Rosji. Jego zdaniem wojna z Putinem może się rozpocząć w 2028 roku. - Rosja się nie zatrzyma - uważa wojskowy.
Denys Jarosławski udzielił wywiadu dziennikarce Oldze Wołkowej, w którym mówił m.in. o konieczności mobilizacji wśród osób w wieku od 16 do 18 lat. Ukraiński dowódca jednostki wywiadowczej stwierdził również podczas rozmowy, że "trzecia wojna światowa jest blisko jest tuż za rogiem".
Brytyjczycy na najwyższych stanowiskach wojskowych prognozują jej rozpoczęcie w 2028 roku. Cała Europa Wschodnia stanie w ogniu, gdy rozpocznie się trzecia wojna światowa. Kraje bałtyckie i Polska zmierzą się z tym, z czym teraz zmagamy się my. Rosja się nie zatrzyma - stwierdził wprost Jarosławski.
Co grozi Polsce ze strony Rosji? Ekspert: Są dwa scenariusze
O tym, że Rosja może przygotowywać się do ataku na kraje NATO, mówi wielu ekspertów. Tak mówił m.in. Marek Menkiszak, kierownik Zespołu Rosyjskiego w Ośrodku Studiów Wschodnich w programie "Didaskalia". Wskazywał, że plan modernizacji wojsk rosyjskich obejmuje lata 2018-2027 i dotyczy odbudowy sił m.in. w rejonie granicy z państwami NATO. Niemieckie media, a także ISW donosiły o tym, że Władimir Putin będzie w stanie odbudować potencjał militarny Rosji do 2028 roku - wówczas miałby być gotowy do przeprowadzenia ataku na jedno z państw NATO.
Wielu ekspertów zwraca jednak uwagę, że dopóki Rosja nie jest w stanie osiągnąć większego militarnego sukcesu w Ukrainie i traci mnóstwo żołnierzy i sprzętu, nie będzie gotowa do potencjalnej wojny z NATO. Dodatkowo Kreml zmaga się z coraz większym kryzysem gospodarczym związanym z sankcjami oraz skutecznymi atakami Ukrainy na przemysł naftowy.
Bez względu na wszystko - plany Rosji względem naszej części Europy się nie zmieniły. Napisał o tym niedawno w artykule dla "The New York Times" minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jego zdaniem celem Putina nadal jest "odbudowa imperium, podważenie bezpieczeństwa transatlantyckiego i podział Zachodu".