aktualizacja 

USA: Tanecznym krokiem poszła po dyplom na ukończenie szkoły. Odeszła z pustymi rękoma

37

Prawa niektórych stanów USA brzmią absurdalnie, a jak się okazuje - także poszczególne instytucje w tym kraju potrafią funkcjonować według nieżyciowych reguł. Tak jest choćby w przypadku Filadelfijskiej Szkoły dla Dziewcząt.

USA: Tanecznym krokiem poszła po dyplom na ukończenie szkoły. Odeszła z pustymi rękoma
Licealistka wyznała, że nie była w stanie się cieszyć z ukończenia szkoły (6abc Philadelphia)

17-letnia Hafsah Abdur-Rahman tak cieszyła się z ukończenia szkoły, że w drodze po dyplom od dyrektorki odtańczyła swój "zwycięski taniec". To sprawiło, że zebrany na ukończeniu szkoły tłum zaczął się śmiać i wiwatować. Zwykła, radosna reakcja.

Problem w tym, że była...sprzeczna z zasadami szkoły, według których członkom rodziny nie wolno klaskać czy też kibicować swoim pociechom. Tymczasem ferwor, jaki utworzył się przy tańcu Hafsah, złamał te zasadę.

17-latka nie była jedyną osobą, która tego dnia odeszła z pustymi rękoma. W rozmowie z telewizją 6abc Philadelphia Hafsah wyznała, że czuła się zażenowana całą sytuacją i nie była w stanie cieszyć się z ukończenia szkoły.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Całkowicie upolityczniony". Nauczyciele chcą bojkotować podręcznik do HIT-u
Rozumiałam zasady, bo widać, jak mówię na filmie "cśśś! Nie mówcie nic, bo chcę dostać dyplom!" Gdyby nie było nam wolno tańczyć, to także nikt nie powinien w tym momencie machać czy przesyłać całusów, dla mnie to to samo. Czuję, że to niesprawiedliwe. Straciłam ten moment i nigdy go już nie odzyskam - wyznała licealistka.

Szkoła przeprasza

Takie działanie placówki potępiło lokalne kuratorium oświaty.

Dystrykt nie toleruje wstrzymywania uzyskanych dyplomów na podstawie dopingu członków rodziny dla swoich absolwentów. Przepraszamy wszystkie rodziny i absolwentów, których to dotyczyło, i dalej badamy tę sprawę, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości - czytamy w oświadczeniu okręgu szkolnego w Filadelfii.

Nic więc dziwnego, że sama szkoła, a dokładnie jej wicedyrektor, skontaktował się z Hafsah i jej matką, aby przeprosić za zaistniałą sytuację i omówić dalsze kroki.

Rozumiem, że tradycje i zasady są ustanowione z jakiegoś powodu i nie mówimy, że należy je łamać, ale mogą również wymagać zmiany - skwitowała całą sprawę matka Hafsah, Jaszmine Reid.
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić