USA zwiększą presję na Rosję? Były doradca Donalda Trumpa zabrał głos
Prezydent USA Donald Trump doszedł do wniosku, że konieczne są dodatkowe naciski na Rosję; opcja porozumienia została wyczerpana — powiedział PAP były doradca Trumpa Robert Greenway. Odniósł się także do możliwego zwiększenia wsparcia dla Polski.
Najważniejsze informacje
- Były doradca Trumpa zapowiada wzrost presji USA na Rosję.
- Polska i kraje bałtyckie mogą spodziewać się większego wsparcia militarnego.
- Nowa strategia USA obejmuje sankcje i zwiększenie eksportu gazu do Europy.
Robert Greenway, były doradca Donalda Trumpa, podczas Warsaw Security Forum podkreślił, że prezydent USA uznał dotychczasowe próby porozumienia z Rosją za wyczerpane. Jego zdaniem, teraz konieczne są bardziej stanowcze działania, by powstrzymać agresję Kremla.
Greenway stwierdził, że Trump "wykorzystał pozycję i wpływy, by nieprzerwanie rozmawiać z obiema stronami", obecnie jednak "doszedł do wniosku, że konieczny jest dodatkowy nacisk". Jego zdaniem "warto było rozważyć możliwość wynegocjowania zawieszenia broni i porozumienia pokojowego", jednak opcja ta "została wyczerpana". - Teraz jesteśmy gotowi obrać inną ścieżkę – dodał.
Nowa strategia USA zakłada wprowadzenie dodatkowych sankcji wobec Rosji oraz państw kupujących rosyjskie towary, zwłaszcza Indii. Dodatkowo Stany Zjednoczone planują zwiększyć eksport gazu do Europy i wspierać Ukrainę poprzez zakupy sprzętu wojskowego za pośrednictwem NATO.
Gen. Drewniak o dronach. "Mielibyśmy ogromny problem"
Prezydent zobowiązał się zakończyć ten konflikt, ale nie będziemy już tolerować rosyjskich ataków na naszych sojuszników. Potrzebna jest większa presja, a USA są gotowe ją wywrzeć. Próbowaliśmy wszystkiego. Teraz nastał czas, by działać bardziej stanowczo - stwierdził Greenway.
Więcej amerykańskich żołnierzy w Polsce?
Greenway ocenił, że Polska oraz kraje bałtyckie mogą liczyć na zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy i sprzętu wojskowego. Podkreślił, że te państwa zapewniają elastyczność operacyjną, co jest kluczowe dla dalszej obecności wojsk USA w regionie.
Myślę, że zobaczymy zwiększenie liczby amerykańskich żołnierzy w Polsce. Uważam, że Polska i kraje bałtyckie mogą liczyć nie tylko na więcej żołnierzy, ale też na zwiększone zdolności operacyjne i więcej sprzętu – powiedział Greenway w rozmowie z PAP.
Jednocześnie Greenwey przyznał, że pewne redukcje mogą objąć wybrane regiony Europy. Zmiany te miałyby dotyczyć przede wszystkim tych państw, które utrudniają obecność wojskową USA poprzez nakładanie dodatkowych opłat lub wprowadzanie ograniczeń administracyjnych. - Jesteśmy i nadal będziemy obecni w Europie, ale zmiany mogą nastąpić np. w Hiszpanii lub we Włoszech – stwierdził.