aktualizacja 

W akademiku włączył się alarm. Nie do wiary, co mieli zrobić studenci

Studenci Tomskiego Uniwersytetu Państwowego, których ewakuowano z akademika przez alarm, nie mogli wrócić do środka, zanim nie ustawią się w kształcie litery "Z" - symbolu wsparcia dla wojny w Ukrainie. Wszystko miało być rzekomo nagrywane z drona.

W akademiku włączył się alarm. Nie do wiary, co mieli zrobić studenci
Studenci mieli się ustawić w kształcie litery "Z" (Twitter)

Do dziwnej sytuacji doszło w jednym z domów studenckich w mieście Tomsk w Rosji w środę rano. Jak donosi kanał "Ulica Barchatnaja" na Telegramie, studenci tamtejszej uczelni państwowej o 7 godzinie rano usłyszeli alarm, który miałby świadczyć o tym, że w budynku wybuchł pożar.

Dziwna ewakuacja w Rosji

Mieszkańcy akademika zostali w pośpiechu ewakuowani. Na zewnątrz czekali na strażaków. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili, że alarm był fałszywy. Jednak ochroniarz powiedział, że studenci nie będą mogli wejść z powrotem do akademika, zanim... nie ustawią się w kształcie litery "Z".

Zakaz powrotu argumentował tym, że "Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych obserwuje i nagrywa wydarzenie z drona". Studenci mieli w ten sposób okazać wsparcie dla trwającej w Ukrainie wojny - symbolem "Z" oznaczane są pojazdy, wkraczające do Ukrainy i w Rosji od lutego panuje prawdziwy szał w związku z tą literą.

Studenci jednak nie zastosowali się do wymagań ochroniarzy. Jak opowiedzieli kanałowi "Ulica Barchatnaja", wybuchł skandal – strażnik błagał uczniów, żeby jednak się ustawili. "Przecież to nie jest trudne, a dostaliśmy taki rozkaz" - miał mówić. Nie powiedziała jednak, kto wydał taki rozkaz. Później administracja domu akademickiego przyznała, że był to "potworny żart z ewakuacji" i przeprosiła.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Symbol "Z" zakazany w części krajów

W Polsce 13 kwietnia 2022 weszła w życie ustawa o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego, na podstawie której używanie litery "Z" podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Do kryminalizacji używania symbolu "Z" wezwał wszystkie państwa minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba. Używanie symbolu "Z" może być karalne w Republice Czeskiej oraz w Kirgistanie i Kazachstanie.

Zobacz także: Rosjanie byli bez szans. Ukraińcy chwalą się strąceniem śmigłowca szturmowego Ka-50
Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić