Wandale zniszczyli mural upamiętniający bohaterów powstania. Policja szuka sprawców
Mural upamiętniający uczestników powstania w getcie warszawskim, odsłonięto wiosną tego roku, przy ul. Miłej w Warszawie. Minęło zaledwie kilka miesięcy i doszło do dewastacji - ktoś zamazał twarze postaci czarnym sprejem. Sprawą zajęła się już policja.
Malowidło przedstawiające sześcioro członków Żydowskiej Organizacji Bojowej, znajduje się przy ulicy Miłej. Nie wiadomo, kiedy dokładnie doszło do dewastacji, ale Muzeum Getta Warszawskiego, które współfinansowało mural, o sprawie dowiedziało się w poniedziałek, 11 sierpnia.
W poniedziałek dostaliśmy informację o tym, że mural został zdewastowany. Jest nam szalenie przykro, że doszło do czegoś takiego, ponieważ jego powstanie było dla nas bardzo ważne – mówi "Gazecie Wyborczej" Katarzyna Brzezińska, rzeczniczka prasowa Muzeum Getta Warszawskiego.
Zniszczono Mural przy ul. Miłej
Mural, upamiętniający żydowskich bohaterów, odsłonięto w kwietniu, w 82. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Minęło więc zaledwie kilka miesięcy i ktoś zamazał twarze uwiecznionych na muralu postaci czarnym sprejem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stworzyli orkiestrę z uchodźcami. "Nie chodzi tylko o Ukrainę, ale o walkę o demokrację"
Rozmawialiśmy już na temat zniszczeń z artystą, który wykonał mural i teraz organizujemy się, żeby go wyczyścić. Mural został pokryty powłoką zabezpieczającą przed zniszczeniami, dlatego liczymy, że uda się je zmyć – mówi rzeczniczka.
Młodszy aspirant Jakub Pacyniak, oficer prasowy śródmiejskiej policji w rozmowie z TVN24 potwierdził, że we wtorek (12 sierpnia) funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie dotyczące zniszczonego muralu.
Zabezpieczamy materiał dowodowy i jesteśmy w kontakcie z osobą zgłaszającą. Prowadzimy działania ukierunkowane na ustalenia osoby, bądź osób odpowiedzialnych za dewastację. Ustalamy też świadków zdarzenia - poinformował policjant.
Na muralu upamiętniono Mordechaja Anielewicza, Mirę Fuchrer, Izraela Chaima Wilnera, Rachele Zylberberg, Lutka Rotblata oraz Tosię Altman. To członkowie i członkinie ŻOB. Podczas powstania w getcie, wszyscy ukrywali się w bunkrze na Miłej 18.
Łącznie z ludnością cywilną przebywało w nim blisko 300 osób. 8 maja 1943 r. Niemcy otoczyli bunkier. Ludność cywilna opuściła kryjówkę, ale bojowcy podjęli walkę. Niemcy wrzucili do środka granaty i wpuścili gaz. Pozbawieni nadziei na ratunek bojowcy najprawdopodobniej popełnili samobójstwo. Tylko kilka osób zdołało opuścić bunkier nieobstawionym wyjściem, w tym Tosia Altman - podkreśla Muzeum Getta Warszawskiego.
Autorami muralu są Dariusz Paczkowski i Magdalena Czyżykiewicz-Janusz.
Źródło: TVN24, warszawa.wyborcza.pl, media społecznościowe