Węgrzy mają dość. Protest w Budapeszcie

1368

W poniedziałek na ulice Budapesztu wyszło ok. tysiąc Węgrów, którzy protestowali w związku z zarzutami stawianymi rządowi. Miał on używać oprogramowania szpiegowskiego Pegasus do nielegalnej inwigilacji osób publicznych m.in. dziennikarzy, prawników i biznesmenów.

Węgrzy mają dość. Protest w Budapeszcie
Protesty w Budapeszcie. (Twitter.com)

Marsz protestacyjny wyruszył spod Domu Terroru — muzeum, które upamiętnia ofiary nazizmu i komunizmu w Budapeszcie. Następnie demonstranci przemaszerowali pod siedzibę partii rządzącej Fidesz. Protest zorganizowano ponad tydzień po tym, jak globalne śledztwo wykazało, że urządzenia cyfrowe około 300 osób były inwigilowane przez izraelskie oprogramowanie szpiegujące.

Ten skandal pokazuje, że nie możemy już mówić o rządach prawa na Węgrzech. Naszym żądaniem jest rezygnacja rządu - powiedziała Anna Donath, węgierska polityk i socjolog, europosłanka IX kadencji, która uczestniczyła w demonstracji.

Uczestnicy demonstracji krytykowali premiera Viktora Orbana, wykrzykując: "Victator".

Przypomina mi to systemy komunistyczne i pokazuje, że kraj odrywa się od Zachodu i dryfuje w kierunku Wschodu - powiedział Marcell Csupor, który brał udział w proteście.

Minister sprawiedliwości Judit Varga podczas przemówienia w Brukseli w zeszłym tygodniu nie powiedziała, czy Węgry kupiły oprogramowanie szpiegujące. Przekazała za to dziennikarzom, że "każdy kraj potrzebuje takich narzędzi". Rządzący utrzymują, że wszystkie działania związane ze zbieraniem informacji wywiadowczych są prowadzone zgodnie z węgierskim prawem.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Oprogramowanie szpiegowskie Pegasus, produkowane przez izraelską firmę NSO, było wykorzystywane do inwigilacji telefonów w celu zbierania danych osobowych i informacji o ich lokalizacji. Oprogramowanie może również kontrolować mikrofony i kamery smartfonów.

Jak podał węgierski "Direkt36" osoby, które były celem inwigilacji, to m.in. dziennikarze, prawnicy, biznesmeni i krytykujący węgierski rząd. Tamtejsza prokuratura ma zbadać, czy państwo użyło oprogramowania Pegasus do śledzenia i podsłuchiwania obywateli.

Wśród krajów, które korzystały z usług NSO Group, znalazły się rządy co najmniej kilku krajów, w tym Węgier, Meksyku, Arabii Saudyjskiej, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Indii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Izraelska firma NSO zapewnia, że ich produkt jest skierowany do zweryfikowanych rządowych agencji wywiadowczych i organów ścigania w celu zwalczania przestępczości i terroryzmu.

Zobacz także: Smutna historia mediów na Węgrzech. Taki scenariusz jest możliwy w Polsce
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić