Wenezuela oskarża administrację Trumpa. Mają "porywać" dzieci
Wenezuela oskarża administrację Trumpa, zarzucając urzędnikom oddzielanie dzieci od ich matek. Do zarzutów postanowił odnieść się przedstawiciel Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA (DHS).
Najważniejsze informacje
- DHS: Działania podjęto w celu ochrony dzieci przed przestępczością rodziców.
- Rodzice: Członkowie gangu Tren de Aragua, zaangażowani w poważne przestępstwa.
- Dzieci: Umieszczone w rodzinach zastępczych dla ich bezpieczeństwa.
Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA (DHS) stanowczo zaprzecza oskarżeniom rządu Wenezueli, jakoby administracja Trumpa oddzieliła dziecko od rodziców. Sprawa dotyczy 2-letniej dziewczynki, córki Maikera Espinozy-Escalona i Yorely Escarleth Bernal Inciarte. Oboje rodzice dziewczynki mają być rzekomo częścią Tren de Aragua, organizacji przestępczej.
W oświadczeniu wydanym przez DHS wskazano, że ojciec dziecka ma być porucznikiem TdA odpowiedzialnym za morderstwa, handel narkotykami, porwania, wymuszenia, handel ludźmi oraz prowadzenie domu tortur. Z kolei matka dziecka miała zajmować się rekrutacją młodych kobiet do przemytu narkotyków i prostytucji. Cytowane przez serwis Fox News DHS podkreśla, że ci nielegalni imigranci przebywali w Stanach Zjednoczonych nielegalnie i wydano ostateczne nakazy ich deportacji.
Dziecko zostało usunięte z listy pasażerów lotu deportacyjnego dla jego bezpieczeństwa i dobrostanu, we współpracy z Departamentem Zdrowia i Opieki Społecznej. Obecnie znajduje się pod opieką Biura ds. Przesiedleń Uchodźców i zostało umieszczone w rodzinie zastępczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 25.04
Nie pozwolimy, aby te dzieci były narażone na przestępczość, która zagraża ich bezpieczeństwu - powiedział wysoki rangą urzędnik DHS, cytowany przez stację.
Reakcja na zarzuty
DHS zaznacza, że imigranci mają zwykle możliwość wyboru, czy chcą być deportowani z dziećmi, czy też dzieci zostaną umieszczone pod opieką wyznaczonej przez nich osoby. I choć i w tym przypadku rodzice mieli wyrazić chęć opuszczenia USA z córeczką, jednak władze zdecydowały, że dla dobra dziecka, powinno ono pozostać pod opieką służb.
Ze względu na ich przestępczą działalność, dzieci zostały umieszczone w bezpiecznym środowisku - wyjaśnił przedstawiciel DHS.
Jak wskazuje serwis eldiariony.com, krewni deportowanej pary stanowczo zaprzeczają, żeby ich bliscy mieli powiązania z Tren de Aragua, a oskarżenia stawiane przez amerykańską administrację są fałszywe.
Serwis wskazuje, że Diosdado Cabello, minister spraw wewnętrznych, potępił w piątek, że Stany Zjednoczone "porywają" wenezuelskie dzieci. Wskazał, że chodzi nie tylko o przypadek 2-letniej dziewczynki. Wspomniał o przypadku matki migrantki, która rzekomo została zmuszona do wejścia na pokład samolotu bez swojego 2-letniego syna.