Łukasz Maziewski
Łukasz Maziewski| 
aktualizacja 

"Wielka tragedia dla Rosji". Zaskakujący ruch szefa Grupy Wagnera

Rosyjskie prawo jest bardzo surowe dla osób podważających sens wojny w Ukrainie. Tak surowe, że absurdalne. W obwodzie tulskim, w zachodniej części kraju, mężczyzna usłyszał wyrok dwóch lat kolonii karnej za obrazek antywojenny, narysowany przez swoją córkę w szkole. I znalazł nieoczekiwanego obrońcę.

"Wielka tragedia dla Rosji". Zaskakujący ruch szefa Grupy Wagnera
Putin z Prigożynem w 2010 roku. (Wikipedia)

Rosja krytyki wojny w Ukrainie nie tylko nie uznaje, ale ją spenalizowała. Za "szerzenie fałszywych informacji na temat armii" można się liczyć z wyrokiem nawet 10 lat więzienia. Uchwalone w marcu ub. roku prawo błyskawicznie weszło w życie.

Posypały się też pierwsze wyroki. Rosyjski ustawodawca, Duma Państwowa, wprowadził też inne zmiany. Za przestępstwo uznano "rozpowszechnianie świadomie fałszywych informacji" nie tylko o Siłach Zbrojnych FR, ale także o wszelkich organach państwa rosyjskiego, działających za granicą.

Posypały się też śledztwa i wyroki sądowe. W serwisie Telegram pojawiła się informacja, że w obwodzie tulskim, mężczyzna usłyszał wyrok dwóch lat kolonii karnej. Powód? Narysowany przez jego córkę, uczennicę szóstej klasy, obrazek antywojenny. Ojciec dziecka, Aleksiej Moskalejew, znalazł jednak bardzo nietypowego obrońcę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Samolot idealny". Nowe wzmocnienie Ukrainy

Prigożyn pisze list

Nieoczekiwanie, do prokuratora obwodowego w Tule list napisał... Jewgienij Prigożyn. Twórca Grupy Wagnera wystąpił z krytyką wyroku, nazywając go "niesprawiedliwym" i zaapelował o ponowne przyjrzenie się sprawie. Jaka była argumentacja bliskiego Putinowi biznesmena?

Pod listem podpisał się sam Prigożyn, dowódca Grupy Dmitrij Utkin oraz dyrektor Ligi Obrony Interesów Weteranów Wojen Lokalnych, Andriej Troszew. To ścisłe kierownictwo Grupy Wagnera. Dwaj pierwsi są dobrze znani. Troszew to weteran wojen w Afganistanie i Czeczenii. Odznaczony tytułem Bohatera Federacji Rosyjskiej, ma być szefem sztabu Grupy i odpowiada za bezpieczeństwo wewnętrzne Grupy.

Bojownicy Kompanii Wagner bronią interesów Federacji Rosyjskiej i giną z honorem za naszą ojczyznę i przyszłość naszych dzieci. Po śmierci wielu naszych towarzyszy zostają ich rodziny, żony i dzieci. Często dzieci te, nie mając innych krewnych, trafiają do domów dziecka. Uważamy, że jest to wielka tragedia dla Rosji i przyszłości naszego kraju - można przeczytać w liście.

Warto dodać, że Moskaljew, ojciec dziewczynki, wychowywać ma ją samotnie. Oznaczałoby to, że gdyby trafił do kolonii karnej zgodnie z wyrokiem, dziecko zostałoby umieszczone w ośrodku wychowawczym.

Prigożyn nie jest już w takich łaskach Kremla, jak jeszcze kilka miesięcy temu. Niedawno głośno było o jego sporze z regularną armią i ministrem obrony. Wojsko miało wręcz odciąć najemników Prigożyna od amunicji, co miało uniemożliwić "wagnerowcom" walkę w Ukrainie. Pojawiały się nawet doniesienia, że najemnicy zostaną z tego kraju wycofani, by mocniej skupić się na działaniach w Afryce.

Wydaje się, że to jednak pierwszy raz, kiedy Prigożyn idzie wbrew rosyjskiemu wymiarowi sprawiedliwości. A interwencja w sprawie dotyczącej "obrony wizerunku sił zbrojnych" wydaje się być znacząca. Może to być sygnał, że Prigożyn nie zamierza łatwo ustąpić pola politycznego - szczególnie, że nadzorujący wymiar sprawiedliwości Konstantin Czujczenko jest członkiem prezydenckiej partii Jedna Rosja.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić