Wjechał samochodem na plażę. Ujęcie znad Bałtyku
Już 200 tysięcy wyświetleń ma filmik, który pojawił się na TikToku. Widać na nim samochód, który znalazł się... w Morzu Bałtyckim. Udało nam się potwierdzić, że nagranie jest prawdziwe. Wiemy, jak doszło do tej sytuacji.
To nie pierwsza taka sytuacja znad Morza Bałtyckiego. Tylko w zeszłym roku opisywaliśmy podobne zdarzenia z plaży w Gąskach koło Mielna czy gdańskiego Jelitkowa. Tym razem do sieci trafiło nagranie z Jarosławca (woj. zachodniopomorskie).
Filmik opublikowany na TikToku w sobotę szybko zyskał spory rozgłos. W krótkim czasie zyskał ponad 200 tysięcy wyświetleń. Nie brakowało świadków tego zdarzenia, którzy twierdzili, że wszystko widzieli na własne oczy.
Nagranie przedstawia samochód, który znajduje się w Morzu Bałtyckim, niemal w całości zanurzony. Jego właściciel miał nie lada problem z wyciągnięciem auta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najtajniejszy projekt II wojny światowej. Tego nie uczyli w szkole
- Nie mieliśmy takiej interwencji, ale będziemy analizowali je pod kątem ewentualnego zdarzenia drogowego. Ciężko powiedzieć, co ten samochód mógł tam robić i jak się tam znalazł - mówi o2.pl asp. szt. Kinga Warczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sławnie. O sprawie nie wiedziała również Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Jarosławcu.
Udało nam się jednak ustalić, że nagranie jest prawdziwe i faktycznie doszło do podtopienia auta w sobotę. - Mężczyzna wodował skuter. Nie wziął jednak pod uwagę, że w wodzie może być za głęboko dla jego auta - komentuje w rozmowie z o2.pl strażnik gminny Maciej Nowak z gminy Postomino. - Ostatecznie pomogli mu rybacy, którzy przyjechali traktorem i wyciągnęli samochód - przekazuje.
Za wjazd samochodem na plażę grożą sankcje. W przypadku ubiegłorocznego zdarzenia z gdańskiego Jelitkowa kierowca za spowodowanie zdarzenia drogowego i za złamanie zakazu ruchu został ukarany dwoma mandatami po 5 tysięcy złotych i 8 punktami karnymi.
Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl