Wjechał w murowane ogrodzenie. Kierowca nie żyje, pasażer w szpitalu
W Stoszowicach na Dolnym Śląsku doszło do tragicznego wypadku. Samochód osobowy wbił się w murowane ogrodzenie. 34-letni kierowca nie przeżył wypadku, a 19-letni pasażer trafił do szpitala.
W sobotni wieczór, 30 sierpnia, w Stoszowicach na Dolnym Śląsku doszło do dramatycznego wypadku. "34-letni kierowca volkswagena golfa, jadący z 19-letnim pasażerem, prawdopodobnie w wyniku nadmiernej prędkości stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w murowane ogrodzenie" - przekazała Komenda Powiatowa Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Niestety, mimo prowadzonej reanimacji, życia kierowcy nie udało się uratować. 19-letni pasażer został przewieziony do szpitala.
Prowadzą agroturystykę na Mazurach. Oto czym się zajmują
Z naszych informacji wynika, że życiu 19-latka nie zagraża niebezpieczeństwo. Przesłuchanie pasażera będzie kluczowe dla ustalenia przebiegu wydarzeń – powiedziała "Faktowi" podkom. Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku
Policja rozpoczęła śledztwo, aby ustalić przyczyny wypadku. Jak wynika z komunikatu w mediach społecznościowych, wstępne ustalenia wskazują na nadmierną prędkość jako główny czynnik. Na drodze nie było innych uczestników ruchu, a siła uderzenia była tak duża, że samochód rozpadł się na części.
Funkcjonariusze apelują o ostrożność na drogach, zwłaszcza przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Przed nami ostatni wakacyjny weekend, powroty z urlopów i pierwszy dzień szkoły. Na drogach panuje wzmożony ruch, dlatego apelujemy: oczy na drogę, ręce na kierownicy, zapinajcie pasy bezpieczeństwa, jedźcie wolniej, ale bezpiecznie, czasem warto wyjechać chwilę wcześniej - przypominają funkcjonariusze.
"Pamiętajcie, że nie liczy się szybkość. Liczy się to, żeby bezpiecznie dojechać do domu, do bliskich" - podkreślają.
Źródło: KPP w Ząbkowicach Śląskich, Fakt.pl