To on wjechał w tłum na wyścigu. Był znany w mieście. "Terroryzował Krosno"
Podczas wyścigów samochodowych w Krośnie doszło do dramatycznego wypadku. Kierowca zielonego bmw wjechał w tłum widzów, raniąc 17 osób. Jak się okazało, mężczyzna jest dobrze znany lokalnej społeczności. Mieszkańcy opowiedzieli reporterom programu "Interwencja" Polsatu o jego niebezpiecznym stylu jazdy.
Najważniejsze informacje
- Wypadek miał miejsce podczas wyścigów na lotnisku w Krośnie.
- Kierowca zielonego bmw Patryk Z. jest znany lokalnej policji.
- Organizator wyścigów usłyszał zarzuty związane z zaniedbaniami.
Dramatyczne wydarzenia w Krośnie
W niedzielę, 25 maja, na lotnisku w Krośnie odbywały się wyścigi samochodowe na dystansie 1/4 mili. W trakcie zawodów doszło do tragicznego wypadku, gdy jedno z aut, zielone bmw, wjechało w tłum widzów. W wyniku tego zdarzenia 17 osób zostało rannych, a jedna z nich doznała poważnych obrażeń.
Nagrał go i wysłał na policję. Teraz każdy zobaczy, co zrobił kierowca
Kierowcą był 27-letni Patryk Z., który jest dobrze znany lokalnym służbom. Mężczyzna miał już wcześniej problemy z prawem, w tym związane z nękaniem funkcjonariuszy policji. W przeszłości był podejrzewany o groźby karalne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
On terroryzował Krosno. Policja sobie nie dawała z nimi rady i oni po prostu grali na nosie policji. No i jeździli jak szaleni. Miał filmik na Instagramie, jak 330 km na godz. jedzie ul. Podkarpacką w Krośnie. Parę dni przed zdarzeniem, na Lotników w Krośnie, gdzie jest ograniczenie prędkości do 50, miał 296 km/h – powiedział w rozmowie z "Interwencją" mieszkaniec miasta.
Zarzuty dla organizatora wyścigów
Organizator wyścigów Michał R.,usłyszał zarzuty związane z niedopełnieniem obowiązków w zakresie zabezpieczenia imprezy. Prokuratura wskazuje na rażące zaniedbania, które mogły przyczynić się do wypadku. Michał R. nie przyznaje się do winy i został tymczasowo aresztowany.
Impreza, mimo że nie była zgłoszona jako masowa, miała patronat prezydenta Krosna Piotra Przytockiego. - Kwestia patronatu jest moim osobistym problemem. [...] Rekomendacje, które uzyskałem, dawały mi jasną sytuację, stwarzały mi powód do udzielenia patronatu - oznajmił w rozmowie z dziennikarzami "Interwencji".
Zielone bmw, które uderzyło w tłum podczas wyścigów, było dobrze znane mieszkańcom okolicy. Jak informuje portal Krosno24.pl, pojazd pochodził z amerykańskiej aukcji samochodów powypadkowych. W związku z wypadkiem pojawiły się wątpliwości, czy kierowca celowo przełączył tryb jazdy, co mogło mieć wpływ na przebieg zdarzenia.
27-letni Patryk Z. został zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 100 tys. zł, pozostaje pod policyjnym dozorem, a jego paszport został zatrzymany.