Wjeżdżała do Polski z Ukrainy. Tylko zajrzeli do auta. Oto finał
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej na przejściu granicznym w Malhowicach wykryli torebkę i portfel wykonane ze skór chronionych zwierząt. Towar nielegalnie przewieźć próbowała obywatelka Ukrainy.
Na stronie internetowej Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie czytamy, że "przedmioty zostały znalezione podczas kontroli samochodu osobowego, w bagażu kobiety, która wjeżdżała do Polski z Ukrainy".
Jak ustalili funkcjonariusze, torebka została wykonana ze skóry krokodylowatych, a portfel z skór węży należących do rodziny pytonów, objętych ochroną na podstawie Konwencji Waszyngtońskiej CITES - zauważono.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Cugowski o miłości do Lublina i Beaty Kozidrak. Wspomina wyjątkowy występ z wokalistką Bajmu
Wyjaśniono też, że podróżna nie posiadała zezwoleń, które są wymagana na przewóz przez granicę chronionych gatunków, ale i wykonanych z nich wyrobów.
W związku z naruszeniem przez kobietę przepisów ustawy o ochronie przyrody, funkcjonariusze zatrzymali towar do dalszego postępowania, które prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu - wytłumaczono.
Kolejny taki przypadek. Nawet 5 lat więzienia
Następnie przypomniano, że jest to już kolejny w ostatnim czasie przypadek nielegalnego przewozu produktów wykonanych ze skór chronionych zwierząt na polsko- ukraińskiej granicy.
Szczególnie podczas wakacyjnych wyjazdów pamiętajmy, aby nie kupować pamiątek i przedmiotów wykonanych ze skór chronionych zwierząt. Nielegalny przewóz przez granicę UE a także wewnątrzwspólnotowy handel okazami gatunków zagrożonych wyginięciem jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat - podkreślają podkarpaccy funkcjonariusze.