Wożą turystów meleksami. Posypały się mandaty
Główne Miasto i Wyspa Spichrzów w Gdańsku to ulubione rejony kierowców meleksów. Obsługując turystów, nie mogą jednak ignorować przepisów. Strażnicy miejscy i policjanci znów ruszyli do akcji, by ukrócić samowolkę na kołach. Posypały się mandaty.
Pojazdy wolnobieżne (a do nich zaliczają się meleksy) muszą przestrzegać zasad ruchu drogowego, jak każdy inny pojazd. Kierowcy muszą mieć prawo jazdy kat. B, a ich pojazdy nie są zwolnione z zakazów i ograniczeń.
Tymczasem, jak informuje gdańska straż miejska, wielu z nich zachowuje się, jakby przepisy były tylko dla innych. Skarżą się na to mieszkańcy.
Parkują gdzie popadnie, w strefach zamieszkania, na miejscach dla dostawców, ignorują zakazy zatrzymywania się, zakazy ruchu w obu kierunkach czy ograniczenia dla pojazdów powyżej 3,5 tony (które obejmują także meleksy). Nie stosują się do przepisów wynikających ze strefy ograniczonego postoju - wyliczają strażnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wjechali na przejazd, gdy był korek. Chwilę później nadjechał pociąg
Funkcjonariusze codziennie patrolują ulice Gdańska i reagują stanowczo: nakładają mandaty, sporządzają wnioski o ukaranie do sądu, wszczynają postępowania wyjaśniające. A gdy sytuacja tego wymaga organizują specjalne akcje kontrolne.
Tak było 6 sierpnia, kiedy strażnicy miejscy i policjanci wspólnie przeprowadzili skoordynowaną akcję.
Efekt? 34 mandaty, 6 wniosków o ukaranie, 4 pouczenia. Oprócz wykroczeń funkcjonariusze w jednym przypadku ujawnili też przestępstwo. Kierowca meleksa odpowie przed sądem za prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego (art. 180 KK) - czytamy w komunikacie.