Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Wrzucili jajka do kościoła. Proboszcz wybaczył, policja nie

369

W niedzielę w jednym z kościołów w Częstochowie grupa młodych ludzi zakłóciła nabożeństwo, wrzucając do świątyni... jajka. Nastolatkowie po apelu proboszcza zgłosili się do duchownego, który zgodnie z obietnicą nie powiadomił policji. Mimo to służby zajęły się sprawą.

Wrzucili jajka do kościoła. Proboszcz wybaczył, policja nie
Policja zajęła się sprawą wandalizmu w kościele, choć nie otrzymała zawiadomienia (Facebook)

Do incydentu doszło 31 października w kościele pw. św. Jana Kantego w Częstochowie. Podczas popołudniowej mszy kilku młodych chłopaków wbiegło do świątyni, wrzuciło do środka jajka i uciekło. Po zdarzeniu proboszcz zamieścił apel na Facebooku, by winowajcy sami się zgłosili, w przeciwnym razie powiadomi o sprawie policję.

Częstochowa. "Akt wandalizmu w kościele"

Dziś podczas Mszy św. o g.16.00 grupa młodych chłopców dokonała aktu wandalizmu w kościele, wbiegając podczas przeistoczenia i wrzucając jajka do kościoła. Młodych nagrały kamery monitoringu, oczekujemy wyjaśnienia i przeprosin. Dodajemy zdjęcia z tego zajścia, na razie zamazując ich twarze. Jeśli się nie zgłoszą, ujawnimy wizerunki i zgłosimy sprawę odpowiednim organom - napisano na profilu parafii.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Apel najwyraźniej poskutkował, gdyż jak ustalił "Dziennik Zachodni", sprawcy zgłosili się do kościoła. Jeden z nich zamieścił także post w mediach społecznościowych, w którym przeprasza i oświadcza, że w ramach "zadośćuczynienia" chciałby zrobić "coś dobrego" dla kościoła.

Może post brzmiał ostro, ale zależało mi na tym, aby chłopcy się zgłosili i dostali jakąś nauczkę. Jestem za wybaczaniem i w takiej sytuacji nie zawiadomię policji - powiedział ks. Sławomir Bartoszuk, proboszcz parafii św. Jana Kantego w Częstochowie, cytowany przez "DZ".

Policja i tak zajmie się sprawą

To jednak nie koniec sprawy. Jak się bowiem okazuje, choć policja nie otrzymała oficjalnego zawiadomienia, i tak zamierza podjąć czynności sprawdzające.

Sprawą zajmie się dzielnicowy, musimy wyjaśnić dokładny przebieg zdarzenia i to do jakiego przekroczenia prawa mogło dojść. Musimy również sprawdzić, czy nie doszło do demoralizacji nieletnich i czy sprawą nie będzie musiał się zająć Sąd Rodzinny - oświadczył w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim" Kamil Sowiński z biura prasowego KMP w Częstochowie.
Zobacz także: "Teza, że papież nie popełnił błędu, jest nie do utrzymania". Ksiądz Prusak o pedofilii w polskim Kościele
Autor: SSŃ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Korea Północna znów prowokuje. Wystrzeliła kolejny pocisk
Skonstruowali go studenci AGH. Już we wtorek trafi na orbitę
Przyjeżdżają ze Słowacji. Sypią się mandaty. "Nagminnie"
Przetrzyj tym deskę sedesową. Zapomnisz o żółtych plamach
Uczeń ze Słowacji nie podał ręki prezydentowi. Jest nagranie
Rośnie poparcie dla prorosyjskich partii w Europie. To zagraża Ukrainie
Polka zginęła na Węgrzech. Niejasne okoliczności tragicznego wypadku
Wojciech Szczęsny dostał czerwoną kartkę w El Clasico. Teraz się tłumaczy
Czerwone światło a ryzyko zakrzepu krwi. Najnowsze ustalenia naukowców
Polsko-ukraiński podręcznik do historii. Nowa inicjatywa naukowców z PAN
Hubert Hurkacz pewnie w drugiej rundzie Australian Open
Archeolog ostrzega. Nielegalne poszukiwania prowadzą do strat
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić