Wypadek w laboratorium w Wuhan? Sensacyjne doniesienia

Prof. Roland Wiesendanger z Uniwersytetu w Hamburgu przedstawił w czwartek wyniki badań, które dowodzą, że koronawirus wydostał się z laboratorium w Wuhan. Naukowiec mówi w nich m.in. o wypadku oraz o manipulacjach genetycznych, jakie miały być przeprowadzane na koronawirusach w Instytucie Wirusologii w chińskiej metropolii.

wuhanZdaniem niemieckiego naukowca koronawirus miał wydostać się z laboratorium w Wuhan.
Źródło zdjęć: © YouTube

Badanie zostało przeprowadzone w okresie od stycznia do grudnia 2020 roku. Opiera się ono na interdyscyplinarnym podejściu naukowym, wykorzystującym różne źródła informacji. Zebrano w nim publikacje akademickie, artykuły opublikowane w mediach drukowanych i internetowych oraz wypowiedzi naukowców.

Określenie pochodzenia koronawirusa jest niezwykle istotne. Znając źródło tej pandemii, będzie można podjąć odpowiednie kroki, aby zapobiec wystąpieniu podobnych w przyszłości – podkreślił autor badania prof. Roland Wiesendanger.

Prowadzą agroturystykę na Pomorzu. "Wykonujemy wszystkie prace"

Koronawirus wydostał się z laboratorium? Przedstawił na to dowody

W publikacji naukowiec zebrał najważniejsze ustalenia dotyczące pochodzenia koronawirusa. Odniósł się także do pierwszych doniesień na temat nowej choroby. Przestawił szereg argumentów przemawiających za swoją teorią.

Naukowcy są zgodni, że SARS-CoV-2 prawdopodobnie przeniósł się na ludzi z nietoperzy. Do tej pory nie zidentyfikowano jednak żadnego zwierzęcia, które miałoby być pośrednim nosicielem choroby. Według prof. Wiesendangera, czyni to teorię o odzwierzęcym pochodzeniu koronawirusa wysoce nieprawdopodobną.

Kolejnym dowodem na to, że koronawirus wydostał się z laboratorium, ma być fakt, iż zaskakująco łatwo infekuje ludzi. Jest możliwe dzięki specjalnym wiązaniom komórkowym oraz białkowym wypustkom wirusa. Wcześniejsze znane odmiany koronawirusów nie miały tego typu właściwości, co ma – zdaniem niemieckiego profesora – wskazywać na to, że wirus został stworzony przez człowieka.

Następnym argumentem przedstawionym przez profesora jest to, że na targu dzikich zwierząt w Wuhan, gdzie wirus miał przeskoczyć na człowieka, nie sprzedawano nietoperzy. Pochodzące z odległych jaskiń w południowych prowincjach Chin zwierzęta badano natomiast w znajdującym się w pobliżu instytucie wirusologii. Zdaniem prof. Wiesendangera mało prawdopodobne jest, aby nietoperze w naturalny sposób pokonały odległość blisko 2 tys. kilometrów.

Chińscy naukowcy z laboratorium w Wuhan mieli ponadto od dawna zajmować się różnymi odmianami koronawirusów. Przeprowadzono liczne modyfikacje genetyczne patogenów w celu zwiększenia ich zaraźliwości i śmiertelności. Świadczyć mają o tym publikacje w literaturze naukowej.

Ostatnim dowodem w sprawie ma być to, że pierwszym znanym przypadkiem infekcji COVID-19 był młody naukowiec z laboratorium. Wirus SARS-CoV-2 miał rozprzestrzenić się w Wuhan już w październiku 2019 roku. Jak twierdzi prof. Wiesendanger, wszystko to wskazuje, że musiał on wydostać się z chińskiego laboratorium.

Pochodzenie koronawirusa. Miał wydostać się z laboratorium

Publikacja na temat źródła koronawirusa liczy łącznie 104 strony. Informacja prasowa wraz z odnośnikiem do badania pojawiła się w czwartek na stronie Uniwersytetu w Hamburgu. Stwierdzono w niej, że badania "nie dostarczają żadnych wysoce naukowych dowodów" na to, że koronawirus wydostał się z laboratorium, niemniej na podstawie licznych analiz prof. Wiesendanger doszedł do wniosku, że tak właśnie było.

Badanie zostało zaprezentowane innym naukowcom w styczniu 2021 roku. Publikacja ma zapoczątkować dyskusję na temat moralnych konsekwencji eksperymentów genetycznych nad wirusami. Do tej pory tego typu badania nie były w żaden sposób uregulowane.

To nie powinna być domena wyłącznie wąskiej grupki naukowców. Takie eksperymenty mogą dotknąć nas wszystkich i powinno być to przedmiotem szerokiej debaty publicznej – stwierdził autor badania.

Roland Wiesendanger jest ekspertem w dziedzinie nanocząsteczek. Tytuł profesora zwyczajnego uzyskał w 1993 roku. Na Uniwersytecie w Hamburgu założył m.in. Centrum Badań Zaawansowanych Mikrostruktur.

Naukowiec był wielokrotnie nagradzany za swoje naukowe osiągnięcia. W 2014 roku otrzymał medal im. Heinricha Rohrera. Trzy razy z rzędu uzyskał również prestiżowy grant Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych.

Obejrzyj także: Nietoperze jak inkubatory. Są odporne na groźne wirusy

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?