Mateusz Domański
Mateusz Domański| 

Wybory 2020. Karty bez pieczątek. Poszła głosować, była w szoku

30

Pani Alicja z Sosnowca jest w szoku. Twierdzi, że dostała kartę do głosowania bez pieczątki. Takie incydenty przytrafiały się już podczas I tury wyborów prezydenckich 2020.

Wybory 2020. Karty bez pieczątek. Poszła głosować, była w szoku
Wraca wątek kart bez pieczątek (PAP)

O sprawie informuje portal wiadomości.wp.pl. Z redakcją skontaktowała się pani Alicja, która przed południem głosowała w jednym z lokali wyborczych w Sosnowcu. Jak relacjonuje, otrzymała kartę bez czerwonej pieczęci. Spostrzegła to przed wrzuceniem jej do urny.

Nie zdążyłam nawet zrobić zdjęcia tej karty, jak podszedł członek komisji i podał mi pieczątkę, żebym to ja podbiła. Szok, tak teraz wyglądają demokratyczne wybory - pisze wyborczyni.

Żadna informacja na ten temat nie dotarła do delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Katowicach. - Dopiero teraz o tym słyszę, ale jeżeli komisja ominęła którąś kartę przy pieczętowaniu, to powinna sama przybić pieczątkę - mówi w rozmowie z WP Barbara Sobczyk z KBW.

Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020. Twój głos może być nieważny. Zobacz, jak poprawnie zagłosować

Wybory 2020. Problem z kartami w I turze

Przypomnijmy, że już w I turze pojawił się kłopot z nieopieczętowanymi kartami. Wyborcy zauważyli karty bez pieczątek chociażby w jednym z lokali w Zakopanem.

Jeżeli wrzucimy do urny kartę bez pieczątki, to nasz głos będzie nieważny. Należy zatem uważnie sprawdzić, czy przypadkiem ktoś nie zapomniał podbić karty.

Czytaj także:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić