Wybory prezydenckie w USA. Jeden z kandydatów może spać spokojniej
Wybory prezydenckie w USA coraz bliżej. Najnowsze sondaże wskazują na to, że w lepszej sytuacji znajduje się kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden. Czy to właśnie on zostanie prezydentem Stanów Zjednoczonych?
Wybory prezydenckie w USA odbędą się już 3 listopada. Warto przypomnieć, że o zwycięstwie nie zadecyduje liczba głosów oddanych na danego kandydata w skali kraju.
Czytaj także: Niemcy atakują Kaczyńskiego. Prezes PiS solidnie oberwał
Kandydaci walczą o każdy ze stanów. Obywatele USA w wyborach powszechnych, głosując na listę wyborczą, wybierają elektorów, reprezentujących daną partię polityczną i dany stan.
Wybory w USA. Jak rozłożą się głosy?
Już teraz można w ciemno zakładać, że Nowy Jork przypadnie Demokratom, a Karolina Południowa - Republikanom.
Zacięta rywalizacja toczy się o stany, które się wahają. Do tego grona można zaliczyć m.in. Florydę, Pensylwanię, Michigan, Wisconsin, Karolinę Północną, Iowa, a także Arizonę.
Uśrednione sondaże na portalu RealClearPolitics wskazują na to, że w większości kluczowych, wahających się stanów prowadzi kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden. Wydaje się, że na ten moment to on ma większe szanse na odniesienie sukcesu. Niczego jednak nie można przesądzać, bo wiadomo, że czasem ostateczne wyniki znacznie różnią się od sondaży.