Wybuch w Osinach. Światowe media piszą o "tajemniczym obiekcie"
W środę, (20 sierpnia) w polskiej wsi Osiny doszło do tajemniczej eksplozji, która wstrząsnęła okolicą. O sprawie piszą już światowe media. Brytyjski "Mirror" informuje o "tajemniczym obiekcie". Tymczasem jak podaje Rzeczpospolita, istnieje prawdopodobieństwo, że był to rosyjski dron.
W środę, 20 sierpnia w nocy w polskiej wsi Osiny, położonej w powiecie łukowskim, doszło do tajemniczej eksplozji. Niezidentyfikowany obiekt spadł na pole kukurydzy, a siła wybuchu była na tyle duża, że zniszczyła okna w trzech pobliskich domach. Na szczęście nikt nie ucierpiał w wyniku eksplozji.
Obudził mnie głośny huk, który wstrząsnął oknami. Wyjrzałem na zewnątrz, ale nic nie zauważyłem. Dopiero rano zobaczyłem światła policyjnych samochodów - relacjonował jeden z mieszkańców w rozmowie z Łuków TV.
Biedronka wprowadza limit dzienny. "Trzy sztuki na kartę"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Światowe media o wybuchu w Osinach
O sprawie już piszą światowe media. Brytyjski "Mirror" informuje o "tajemniczym obiekcie", który spadł na pole, tworząc w miejscu eksplozji krater. Informuje również, że wśród szczątków znaleziono przedmiot przypominający śmigło. Na miejscu pracują służby, w tym strażacy, a teren został zabezpieczony. O sprawie pisze nawet singapurski portal "The Strait Times", który pisze o "niezidentyfikowanym obiekcie". O wybuchu czytają również mieszkańcy Indii w tamtejszym portalu "DD News".
Aspirant sztabowy Marcin Józwik z łukowskiej policji poinformował w rozmowie z TVN 24, że po godzinie 2 w nocy z wtorku na środę policjanci otrzymali zgłoszenie na temat eksplozji. Dodał, że w polu kukurydzy znaleziono nadpalone metalowe i plastikowe elementy.
"Rzeczpospolita" donosi o rosyjskim dronie
Dziennik "Rzeczpospolita" poinformował nieoficjalnie, że do wybuchu doprowadził najprawdopodobniej dron typu Shahed, używany przez Rosjan w wojnie z Ukrainą. Miała to być irańska bezzałogowa jednostka typu Shahed-131 lub 136. Ta druga jest produkowana w Rosji od 2023 roku.
Co ważne, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych przekazało, iż "po przeprowadzeniu wstępnych analiz zapisów systemów radiolokacyjnych, minionej nocy nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi".
Policja kontynuuje przeszukiwanie terenu w poszukiwaniu dalszych dowodów i szczątków. Władze czekają na przybycie wojska, które ma pomóc w dalszym dochodzeniu.
"Mirror" przypomina, że od czasu wybuchu wojny rosyjsko-ukraińskiej w lutym 2022 r., pociski z obu stron konfliktu czasami przekraczają granice Polski i innych krajów NATO. W 2022 r. w wyniku zbłądzenia ukraińskiej rakiety S-300 zginęły dwie osoby we wschodniej Polsce.
Źródło: "Mirror", "Rzeczpospolita", TVN 24, "The Strait Times"