Wyciekły tajne dokumenty z Korei Północnej. Dotyczą ochrony

Korea Północna zapewnia swoim najważniejszym urzędnikom ochronę. Do sieci wypłynęły nowe restrykcje, które precyzują kto może takim ochroniarzem zostać. Musi spełniać odpowiednie warunki fizyczne i wyrzec się swojej rodziny.

Wyciekły tajne dokumenty z Korei Północnej. Dotyczą ochronyKim Jong Un.
Źródło zdjęć: © YouTube
190

Portal "Daily North Korea" dotarł do dokumentów, które regulują zasady przyjęcia do szkoły ochroniarskiej. Kandydaci chcący ochraniać najważniejsze osobistości w kraju mają być o 4 cm wyżsi niż rok temu.

Z materiałów wynika, że ​​kandydaci na ochroniarza powinni mieć 17 lat, 167 centymetrów wzrostu oraz mieć dobre oceny. Wybierani są z najlepszych szkół na dany rejon. Uważa się, że chroniąc najwyższe kierownictwo Korei Północnej, powinni mieć pewne kompetencje akademickie.

Jak podaje "Daily North Korea" studenci z rodzin kadrowych i studenci wychowywani w miastach mają "wyższą świadomość" niż studenci ze środowisk wiejskich. Stąd zalecenie, by kandydaci do szkoły ochroniarskiej pochodzili z rodzin rolniczych i mniejszych miejscowości.

Dzieci robotników i rolników, które są gotowe umrzeć gdziekolwiek i kiedykolwiek tylko po to, by usłyszeć, że "oddali życie w służbie walczącej jako rewolucyjni wojownicy lojalni wobec Najwyższego Przywódcy Kim Jong Una - podaje "Daily NK".

Z dokumentów dowiadujemy się również, że potencjalni ochroniarze "powinni ubóstwiać przywódcę". Muszą też być przygotowanym na śmierć w jego obronie i nie sprawiać żadnych problemów w swojej politycznej lub ideologicznej mentalności. Studenci nie mogą mieć przed władzą żadnych tajemnic. Nie mogą też kontaktować się z rodziną przez najbliższe 13 lat swojej służby.

Kandydaci powinni też być wzorowymi uczniami i uczestnikami "życia organizacyjnego" kraju, dobrze się zachowywać, być zdrowym i bez narzekania wykonywać swoje obowiązki nawet w niesprzyjających okolicznościach. Ponadto powinni być wolni od impulsów nepotycznych i mieć dobry charakter - dowiadujemy się dzięki "Daily NK".

Ustawa o testach pracowników? Komentarz wiceministra zdrowia

Wybrane dla Ciebie

Nurkujący cyklon nad Polską. Fatalne wieści
Nurkujący cyklon nad Polską. Fatalne wieści
Deklaracja szefa kancelarii Zełenskiego. Ukraina jest gotowa
Deklaracja szefa kancelarii Zełenskiego. Ukraina jest gotowa
Patrycja zostawiła mamie list. Potem pojechała do Karola
Patrycja zostawiła mamie list. Potem pojechała do Karola
Papież Leon XIV apeluje o pokój. Wspomniał nie tylko o Ukrainie
Papież Leon XIV apeluje o pokój. Wspomniał nie tylko o Ukrainie
Człowiek demolka biegał półnagi po mieście. Został deportowany
Człowiek demolka biegał półnagi po mieście. Został deportowany
Złe informacje dla Ryanaira. Musi oddać pieniądze
Złe informacje dla Ryanaira. Musi oddać pieniądze
Trump nie pojawi się w Turcji. Zapowiada spotkanie z Putinem
Trump nie pojawi się w Turcji. Zapowiada spotkanie z Putinem
25-latek wjechał w tira. Makabryczny widok. Tragedia na DW 213
25-latek wjechał w tira. Makabryczny widok. Tragedia na DW 213
Michał zaginął 25 lat temu. I nagle taka karteczka. Sprawdzili trop
Michał zaginął 25 lat temu. I nagle taka karteczka. Sprawdzili trop
Nie żyje ukraiński gwiazdor. Max Nelipa zginął na froncie
Nie żyje ukraiński gwiazdor. Max Nelipa zginął na froncie
Poroszenko mówi "nie". Tego warunku Ukraina nie przyjmie
Poroszenko mówi "nie". Tego warunku Ukraina nie przyjmie
Alarm w Wielkopolsce. Sołtys apeluje. "Proszę o ostrożność"
Alarm w Wielkopolsce. Sołtys apeluje. "Proszę o ostrożność"