Wyglądał na pijanego. "Wyraźnie się zataczał". Prawda okazała się inna
W okolicy dworca Warszawa Zachodnia strażnicy miejscy zauważyli zataczającego się mężczyznę. Szybko się okazało, że mężczyzna nie był pijany. Cierpiący na ostry atak hiperglikemii 56-latek otrzymał wsparcie i szybką pomoc.
Warszawscy strażnicy miejscy z Oddziału Specjalistycznego co tydzień, w ramach akcji "Bezpieczny weekend", patrolują najbardziej uczęszczane rejony miasta. To właśnie w ramach takiego patrolu kontrolowali okolice dworca Warszawa Zachodnia.
Około godziny 22.00, wśród podróżnych w hali głównej, zauważyli słaniającego się na nogach mężczyznę. Podeszli zapytać, co się dzieje.
Mężczyzna, mimo że wyraźnie się zataczał, był trzeźwy. 56-latek logicznie, choć powoli odpowiadał na pytania. Funkcjonariusze usiłowali ustalić, co powoduje jego niecodzienne zachowanie. Mężczyzna zauważył na mundurze strażnika symbol ratownika medycznego i poprosił o pomoc - relacjonują strażnicy.
Nocna prohibicja w Warszawie. "Policjanci odczuli ulgę"
56-latek wyjawił, że źle się czuje, ma zawroty głowy, duszności, uskarżał się też na suchość w ustach. Wyjaśnił, że choruje na cukrzycę. Jak mówił - pół godziny wcześniej przyjął dawkę insuliny, która wyraźnie nie poprawiła jego stanu zdrowia.
To była bardzo ważna informacja. Dzięki niej strażnicy wiedzieli, jak działać. Badanie glukometrem wskazało poziom 570 jednostek. Dopuszczalna norma to 100, poziom powyżej 400 oznacza silną hiperglikemię - stan zagrażający zdrowiu i życiu.
Funkcjonariusze natychmiast wezwali karetkę pogotowia. Do czasu przybycia ratowników strażnicy monitorowali stan chorego, mówili do niego, starali się nie dopuścić do utraty świadomości. Udało się też dokończyć wywiad SAMPLE, co ułatwiło pracę zespołu ratowniczego karetki. Na szczęście pomoc przybyła na czas, a chory w trybie pilnym został zabrany do szpitala.
W warszawskiej straży miejskiej już ponad 120 funkcjonariuszy posiada kwalifikacje ratownicze, a regularne szkolenia z zakresu pomocy przedmedycznej przechodzi każdy strażnik. Szkolimy się, aby ratować życie.