Wyłączanie sieci w Rosji. Dziennikarze sprawdzili daty
Rosyjskie władze pracują nad ujednoliceniem zasad wyłączania internetu mobilnego, co może pozwolić na błyskawiczne odcięcie dużych grup ludzi od sieci - informuje niezależny portal The Insider.
Prokremlowskie media donoszą, że Ministerstwo Rozwoju Cyfrowego Rosji i operatorzy komórkowi opracowują nowe wytyczne dotyczące wyłączania internetu mobilnego.
Władze uzasadniają wyłączenia internetu mobilnego jako środek zapobiegawczy przed atakami dronów. Jednak, jak ustalił The Insider, prawie połowa przypadków nie była bezpośrednio związana z nalotami.
Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży
W maju i czerwcu w Rosji odnotowano co najmniej 230 potwierdzonych wyłączeń, z czego tylko 78 zbiegło się z rzeczywistymi atakami. W 26 regionach, gdzie wystąpiły zakłócenia, nie było żadnych dronów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyłączenia miały miejsce również podczas świąt publicznych i masowych wydarzeń. Na przykład podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu w dniach 18-21 czerwca internet mobilny został wyłączony w części Petersburga i regionu Leningradzkiego bez wyjaśnienia.
Władze w Murmańsku, Tule, Jakucji, Omsku i innych regionach również przyznały się do czasowych ograniczeń komunikacyjnych, powołując się na "bezpieczeństwo", "okoliczności operacyjne" lub "konserwację".
Dziennikarze The Insider twierdzą, że prawdziwym powodem wyłączeń jest blokowanie dostępu do Telegramu i zagranicznych stron. Jeśli plan ujednolicenia zasad wejdzie w życie, specjalny organ będzie mógł w każdej chwili odciąć niemal wszystkich obywateli od internetu.
Tylu rosyjskich żołnierzy zginęło w tym roku. Marko Rubio podał liczbę
Wyłączenie internetu może mieć związek także z ukrywaniem rzetelnych informacji na temat wojny w Ukrainie, w tym strat ponoszonych przez rosyjskie wojska.
Sekretarz stanu USA Marco Rubio podczas konferencji ASEAN w Malezji ujawnił, że od początku roku Rosja straciła 100 tys. żołnierzy na froncie ukraińskim. Informację tę przytoczył portal "Moscow Times". Rubio podkreślił również, że straty po stronie ukraińskiej są mniejsze.
Należy zauważyć, że od stycznia tego roku strona rosyjska straciła 100 tys. żołnierzy zabitych, nie rannych. Po stronie ukraińskiej liczby są mniejsze, ale nadal znaczące - powiedział Rubio, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Według "Economist", od maja do lipca na froncie mogło zginąć ok. 31 tys. żołnierzy. Tymczasem Władimir Putin liczy na załamanie się obrony Ukrainy w nadchodzących miesiącach. Rosyjski lider nie planuje zakończenia walk bez większych ustępstw ze strony Ukrainy, mimo ryzyka pogorszenia relacji z USA.