Wypadek śmigłowca pod Rzeszowem. Są nowe informacje

Obrażenia, jakich doznali dwaj bracia w wypadku śmigłowca, były niemal identyczne, a ich śmierć nastąpiła natychmiast, wynika z sekcji zwłok ofiar wypadku – poinformował w środę rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Krzysztof Ciechanowski.

Obrażenia braci po wypadku śmigłowca niemal identyczneObrażenia braci po wypadku śmigłowca niemal identyczne
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Aneta Polak
oprac.  Aneta Polak

Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie prowadzi śledztwo dotyczące wypadku, do którego doszło w sobotę w miejscowości Cierpisz, gdzie rozbił się śmigłowiec. Zginęli dwaj bracia, 41-letni Mariusz S. oraz 44-letni Krzysztof S. z powiatu przeworskiego. Według rzecznika Prokuratury Okręgowej, Krzysztofa Ciechanowskiego, obrażenia obu mężczyzn były niemal identyczne, a ich zgon nastąpił natychmiast.

Liczne złamania kości czaszki, uraz czaszkowo-mózgowy oraz złamania żeber połączone z uszkodzeniem wielu narządów wewnętrznych. Biegły ocenił je jako urazy wielonarządowe. Z ustaleń wynika, że śmierć obu mężczyzn nastąpiła natychmiastowo – powiedział prok. Ciechanowski.

Dodatkowo, podczas sekcji pobrano próbki krwi i płynów ustrojowych do dalszych badań toksykologicznych. – Ich wyniki będą stanowiły istotny element prowadzonego postępowania – zaznaczył prokurator.

Katastrofa lotnicza w Dubaju. Świadek nagrał moment wypadku

Trudne warunki atmosferyczne

Zastępca Prokuratora Okręgowego, prok. Katarzyna Drupka, wskazała na trudne warunki atmosferyczne panujące w czasie wypadku. Gęsta mgła znacząco ograniczała widoczność, co mogło przyczynić się do katastrofy.

Dzień przed wypadkiem śmigłowiec Robinson R44 przeszedł pozytywnie kontrolę techniczną w specjalistycznej firmie. Maszyna wyleciała z Krosna z międzylądowaniem w Zagorzycach, a jej docelowym kierunkiem był Przeworsk. Niestety, na wysokości Malawy helikopter niespodziewanie zboczył z kursu, zahaczając o czubki drzew, by finalnie rozbić się w lesie.

Dalsze kroki w śledztwie

Oględziny miejsca wypadku, nadzorowane przez prokuraturę i przeprowadzone z udziałem Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, rozpoczęły się dnia następnego. Komisja ma wydać wstępną opinię w ciągu 30 dni od wypadku, a kompleksowa analiza potrwa kolejne dwa miesiące. Zebrano również próbki paliwa i oleju z wraku, który został zabezpieczony do ewentualnych dalszych badań.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 14.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
Polak z Krakowa zginął w rosyjskim więzieniu? Rodzina o jego SMS-ie
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
PŚ w skokach narciarskich. Prevc triumfuje w Klingenthal. Polacy daleko
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Zabrali małe dziecko na środek Morskiego Oka. Bezmyślne zachowanie rodziców
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
Znalezione szczątki drona w lubelskim lesie. Odkrył je spacerowicz
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
"Zdjąłem koszulę, żeby zatrzymać krwawienie". Świadek opisuje masakrę w Sydney
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
PŚ. Damian Żurek przegrał o jedną tysięczną sekundy. Kaja Ziomek także druga
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Premier Tusk po ataku w Sydney. "Dziś Polska łączy się z Australią"
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Pilny komunikat GIS. Nie podawaj niemowlętom tego mleka
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Przejechał Teslą ponad 83 tys. km. Porównał koszty z autem benzynowym
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Ku przestrodze. Poszedł do lasu, wpadł po pas w mokradło
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"
Był poszukiwany od dwóch lat. 26-latek zatrzymany przez "łowców głów"