Wyszła z auta pod swoim domem. Po chwili nie żyła
To miało być zwyczajne zakończenie wieczoru. Mieszkanka Drążdżewa została podwieziona autem pod dom, który prawdopodobnie znajdował się po przeciwnej stronie ulicy. Kobieta wyszła z pojazdu i chciała dostać się do mieszkania, gdy nagle potrącił ją samochód. Zmarła na miejscu.
Tragiczny wypadek w Drążdżewie pod Makowem Mazowieckim. W czwartek około godziny 20 nieznana osoba podwiozła 78-letnią kobietę pod dom. Budynek znajdował się prawdopodobnie po drugiej stronie ulicy.
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Wyszła z samochodu. Po chwili nie żyła
Mieszkanka Drążdżewa wyszła z pojazdu i wkroczyła na jezdnię, by dostać się do swojego mieszkania. Wtedy w 78-latkę z impetem wjechał Ford Transit - podaje "Super Express".
Do poszkodowanej wezwano śmigłowiec LPR. Niestety życia kobiety nie udało się uratować. 78-latka zmarła na miejscu - informuje "Codziennik Mławski"
Czytaj także: Brutalne pobicie kierowcy autobusu. Nagranie z Poznania
Jak ustaliła policja, za kierownicą dostawczaka siedział 34-letni mieszkaniec Ciechanowa. W chwili zdarzenia był trzeźwy.
78-latka przechodziła przez ulicę w niedozwolonym miejscu, jednak warto zaznaczyć, że w okolicy nie ma żadnego przejścia dla pieszych. Policja w Makowie Mazowieckim pod nadzorem prokuratury bada szczegółowe okoliczności wypadku.
Czytaj także: Zginął w drodze do pacjenta. Zawyją syreny ambulansów