Wywieźli 150 ton ziemniaków. Oszacował straty. Spora kwota

Plotki i fałszywe ogłoszenia sprawiły, że Piotr Gryta stracił 150 ton ziemniaków. Właściciel przedsiębiorstwa zajmującego się przetwórstwem gorzelniczym oszacował już straty.

Stracił 150 ton ziemniaków.Stracił 150 ton ziemniaków.
Źródło zdjęć: © Facebook, Google Maps
Mateusz Domański

Kuriozalne sceny w Dąbrownicy na Podkarpaciu. Po sieci krążyły informacje, że rolnik rozsypał na polu 150 ton ziemniaków, których nie mógł sprzedać. Podawano również, że każdy może je zabrać za darmo.

Ziemniaki należały do Piotra Gryty, właściciela przedsiębiorstwa zajmującego się przetwórstwem gorzelniczym. Mężczyzna stanowczo podkreślił, że absolutnie nie chciał rozdawać ziemniaków. W rozmowie z nowiny24.pl stwierdził, że został okradziony. Straty oszacował na 60 tys. zł (zabrano mu łącznie 150 ton ziemniaków po 400 zł za tonę).

Ktoś ukradł mi te ziemniaki. Osoby postronne zaczęły je zabierać. Proszę o ich zwrot lub inne, dobrowolne rozwiązanie sprawy - zaapelował Gryta.

Holendrzy nie chcieli ich wpuścić na rynek. "Dziś są pod wrażeniem"

Wyjaśnił również, że w sobotę był poza zasięgiem telefonu, ponieważ przebywał na uroczystości rodzinnej. Dopiero w niedzielę, po powrocie do domu, odczytał wiadomości, z których jasno wynikało, że z jego pola masowo znikają ziemniaki.

Byłem w szoku. Mam 68 lat i nigdy w życiu nie spotkało mnie coś takiego. To koszmar jak z filmu Barei. Mam nadzieję, że ci, którzy tam byli, zgłoszą się do mnie, wyjaśnią sytuację i sprawę załatwimy polubownie. Jeśli nie, to sprawa może trafić do prokuratury - zaznaczył.

"Sprawa do wyjaśnienia"

Redakcja nowiny24.pl skontaktowała się też z wójt gminy Kuryłówka Agnieszką Wyszyńską.

Trudno mi się w tej chwili wypowiadać na ten temat. To sprawa do wyjaśnienia, a nie do komentowania. Nie znam całej historii, dlatego trudno mi cokolwiek powiedzieć. Myślę też, że gdyby źródło informacji nie wydawało się wiarygodne, ludzie nie zdecydowaliby się na taki krok - przekazała.

Piotr Gryta na razie nie zgłasza sprawy na policję. Apeluje jednak o oddanie ziemniaków.

Wybrane dla Ciebie
Puchar Świata w Engelbergu. Polscy skoczkowie odnosili tu spore sukcesy
Puchar Świata w Engelbergu. Polscy skoczkowie odnosili tu spore sukcesy
Przyłapany w Biedronce. Nabrał towaru za 900 zł. O jednym "zapomniał"
Przyłapany w Biedronce. Nabrał towaru za 900 zł. O jednym "zapomniał"
Krzyżówka z wiedzy ogólnej dla zorientowanych. Spróbujesz swoich sił?
Krzyżówka z wiedzy ogólnej dla zorientowanych. Spróbujesz swoich sił?
Gdański projekt z nagrodą Golden Pin. Sukces w Tajpej
Gdański projekt z nagrodą Golden Pin. Sukces w Tajpej
Siedział na torach. Przejechał pociąg. Finał zaskakuje
Siedział na torach. Przejechał pociąg. Finał zaskakuje
Ostrzegają przed inteligentnymi autami z Chin. Ryzyko rośnie
Ostrzegają przed inteligentnymi autami z Chin. Ryzyko rośnie
Zbigniew Stonoga w ciężkim stanie zdrowotnym. "Jest bardzo źle"
Zbigniew Stonoga w ciężkim stanie zdrowotnym. "Jest bardzo źle"
Wyszedł z Lidla. Czekała karteczka. "Czasem wystarczy drobiazg"
Wyszedł z Lidla. Czekała karteczka. "Czasem wystarczy drobiazg"
Zmiany w przepisach UE. Ekspert ostrzega przed cenami
Zmiany w przepisach UE. Ekspert ostrzega przed cenami
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
BMW zajechało drogę. Skandaliczne sceny. Spójrzcie na kierowcę
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
"Bohater" z Bondi Beach po skomplikowanej operacji. Prawnik zabrał głos
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"
10-latkę zabił zamachowiec. "Mam nadzieję, że jest aniołem"