Zabili prawie wszystkich. Niemcy przyznają się do ludobójstwa

Minister spraw zagranicznych Heiko Maas przyznał, że na początku XX wieku Niemcy przyniosły "niezmierzone cierpienia" grupom etnicznym Herero i Nama żyjących na terenie dzisiejszej Namibii. W ramach zadośćuczynienia za ludobójstwo Niemcy wypłacą Namibii odszkodowanie.

niemcyNiemcy podczas ostrzału Hererów. Zdjęcie z 1904 roku.
Źródło zdjęć: © Getty Images

Niemcy oficjalnie uznały za ludobójstwo zbrodnie popełnione przez niemieckie wojska kolonialne na początku XX wieku przeciwko ludowi Herero i Nama na terenach dzisiejszej Namibii. Minister spraw zagranicznych Heiko Maas przekazał w oświadczeniu, że w "geście uznania niezmierzonych cierpień" Niemcy utworzą fundusz o wartości 1,1 miliarda euro na sfinansowanie projektów w Namibii w ciągu najbliższych 30 lat.

Zainteresowane społeczności odegrałyby kluczową rolę w decydowaniu o tym, na co zostaną przeznaczone fundusze - poinformowało w oświadczeniu MSZ. Heiko Maas wyjaśnił, że celem negocjacji, które trwały ponad pół dekady, było "znalezienie wspólnej drogi do prawdziwego pojednania ku pamięci ofiar".

Będziemy teraz, również oficjalnie, nazywać te wydarzenia tym, czym były z dzisiejszej perspektywy: ludobójstwem - powiedział Heiko Maas.

Minister spraw zagranicznych powiedział, że przedstawiciele społeczności Herero i Nama byli ściśle zaangażowani w trwające ponad pięć lat negocjacje z Namibią. Niemcy rozpoczęły rozmowy z rządem Namibii w 2015 r. ws. masakry popełnionej przez niemieckich kolonialistów.

Zginęli prawie wszyscy Herero

Ludobójstwo miało miejsce w latach 1904-1908 na terenie niemieckiej kolonii w Afryce Południowo-Zachodniej, a dzisiejszej Namibii. Z rąk sił kolonialnych zginęły dziesiątki tysięcy osób. Te osoby, które przeżyły, były zmuszane do niewolniczej pracy lub były przetrzymywane w obozach.

W 1985 r. podkomisja praw człowieka ONZ określiła wyniszczenie obu plemion jako pierwsze ludobójstwo w XX wieku. Szacuje się, że zginęło wówczas 65 tys. z 80 tys. Herero żyjących w niemieckiej Afryce Południowo-Zachodniej i 10 tys. z ok. 20 tys. Namów.

Prezydent Niemiec oficjalnie przeprosi

Była minister rozwoju Niemiec Heidemarie Wieczorek-Zeul po raz pierwszy przeprosiła za zbrodnie dokonane w dzisiejszej Namibii podczas podróży do tego kraju w 2004 roku, gdzie powiedziała, że ​​działania te będą postrzegane jako ludobójstwo.

Deklaracja ma zostać podpisana przez ministra spraw zagranicznych Heiko Maasa w Windhoek - stolicy Namibii, na początku czerwca. Parlamenty obu krajów muszą następnie ratyfikować deklarację. Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier ma wtedy także oficjalnie przeprosić przed parlamentem Namibii za zbrodnie Niemiec.

Hermann Göring i narkotyki. Liczba substancji zażywanych przez nazistę zaskakuje

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?