Żądał zdjęcia krzyża w lokalu. Wiemy, co robi policja
71-latek podczas głosowania żądał ściągnięcia krzyża w lokalu wyborczym. - Prowadzimy postępowanie w kierunku zakłócania ładu i porządku - mówi o2.pl kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
W niedzielę, 18 maja, w Bydgoszczy doszło do nietypowego incydentu podczas wyborów prezydenckich. Mężczyzna wybrał lokal wyborczy na osiedlu Bartodzieje.
Czytaj więcej: Wybory prezydenckie 2025. Są pełne wyniki
71-letni mężczyzna domagał się zdjęcia krzyża, który był zawieszony w lokalu wyborczym. Na miejsce została wezwana policja.
Pan oddalił się przed naszym przyjazdem. Będzie prowadzone postępowanie w kierunku zakłócania ładu i porządku. Mężczyzna zostanie niebawem wezwany do stosownej jednostki - mówi o2.pl kom. Lidia Kowalska z Zespołu Komunikacji Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To jest sygnał". Polityk PiS jest przekonany, co oznacza wynik wyborów
Zakłócanie ładu i porządku to art. 51 Kodeksu wykroczeń. Ten brzmi: "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".
"Gazeta Pomorska" donosiła o kolejnym incydencie w Bydgoszczy. Kobieta opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie karty do głosowania z zaznaczonym wyborem. Takie działanie narusza ciszę wyborczą, co może skutkować karą grzywny. Publikowanie zdjęć ujawniających sposób głosowania może być traktowane jako forma agitacji.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbyła się 18 maja. W niej zwyciężył Rafał Trzaskowski, który zmierzy się w drugiej turze z Karolem Nawrockim. Pierwszy z nich uzyskał 31,36 proc. głosów, drugi 29,54 proc. Możliwość kolejnego głosowania za dwa tygodnie, czyli w niedzielę, 2 czerwca.
Czytaj więcej: Trzaskowski wygrał w Tworkach, Nawrocki w Choroszczy
Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl