Do skandalicznego incydentu doszło 10 kwietnia w kościele garnizonowym św. Barbary w Gliwicach. Po zakończeniu mszy św., odprawianej w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, na ołtarz wszedł młody mężczyzna i swoim zachowaniem zakłócił przebieg uroczystości.
Czynności w tej sprawie wykonywane są przez funkcjonariuszy Komisariatu III Policji w Gliwicach. Z poczynionych ustaleń wynika, że mężczyzna został przewieziony do szpitala psychiatrycznego w Toszku, a jego aktualny stan nie pozwala na wykonanie z jego udziałem jakichkolwiek czynności procesowych – poinformowała redakcję o2.pl Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wtargnięcie na ołtarz i zakrwawione ręce
Zdarzenie miało miejsce tuż po zakończeniu mszy, kiedy ksiądz zszedł już do zakrystii, a wierni wciąż śpiewali pieśń końcową.
Jak tylko usłyszałem, że ktoś mówi do mikrofonu, od razu zawróciłem. Odciągnąłem mężczyznę od ołtarza, żeby wyprowadzić go przed kościół. Miał zakrwawione ręce, pobrudził moją albę liturgiczną i ołtarz – relacjonował w rozmowie z o2.pl ppłk Mariusz Antczak, proboszcz parafii garnizonowej św. Barbary w Gliwicach.
Proboszcz parafii zaznaczył, że nietypowe zachowanie mężczyzny było widoczne jeszcze przed wtargnięciem na ołtarz.
Później, przeglądając monitoring zauważyłem, że kiedy wchodził do świątyni, umył ręce w kropielnicy. Były zakrwawione - relacjonuje ksiądz.
Agresja, wulgarne okrzyki i atak przed kościołem
Zachowanie mężczyzny opisywane przez świadków było agresywne i wulgarne. Zakłócał uroczystość, krzyczał niecenzuralne słowa, a po wyprowadzeniu z kościoła zaatakował jednego z wiernych. Zebrani szybko zareagowali i obezwładnili napastnika, wzywając służby.
Policja oraz zespół ratownictwa medycznego przybyli na miejsce. Jak potwierdzili funkcjonariusze, zatrzymanym jest 23-letni mężczyzna. W wyniku interwencji został zakuty w kajdanki i doprowadzony do ambulansu, a następnie przewieziony do szpitala psychiatrycznego w Toszku.
Przeczytaj też: Policjanci weszli na posesję. Dramatyczne odkrycie w Małopolsce
Danuta Pałęga, dziennikarka o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.