Rafał Strzelec
Rafał Strzelec| 

Zalane drogi i wsie na Śląsku. "Mieszkańcy proszą o pomoc"

16

Ulewy doprowadziły do zalania dróg w powiecie pszczyńskim i Jastrzębiu-Zdroju. Woda zablokowała drogę do Pielgrzymowic. Sytuacja jest dynamiczna, pszczyńska straż miała już 200 zgłoszeń. - Spływają kolejne, mieszkańcy proszą o pomoc - przyznaje bryg. Mateusz Caputa, rzecznik KP PSP w Pszczynie.

Zalane drogi i wsie na Śląsku. "Mieszkańcy proszą o pomoc"
Zalane drogi w woj. śląskim (Facebook, KMP Jastrzębie-Zdrój)

W Pszczynie i okolicy strażacy mają pełne ręce roboty. Ulewy, jakie przeszły w nocy z piątku na sobotę (13/14 września) i trwają nadal od rana doprowadziły do zalania ulic i lokalnych podtopień. Sytuacja w całym powiecie jest dynamiczna. Najbardziej cierpią Pielgrzymowice czy Pawłowice. W tej pierwszej miejscowości woda zalała jedną z dróg na granicy z Jastrzębiem, co widać na zdjęciu. W przypadku drugiej zamknięta jest zalana obwodnica.

Mieliśmy do tej pory ponad 200 interwencji. Cały czas spływają jednak kolejne zgłoszenia, mieszkańcy proszą o pomoc. Sytuacja jest dynamiczna. Niestety, cały czas pada deszcz - przyznaje bryg. Mateusz Caputa, rzecznik KP PSP w Pszczynie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wrocław wyłączył windy. " To jest przesada"

Zalane ulice w Pszczynie. Będzie ewakuacja? "Decyzji nie podjęto"

Jak informuje z kolei rzeczniczka Starostwa Powiatowego w Pszczynie Marcela Grzywacz, najtrudniejsza sytuacja w powiecie jest przede wszystkim w gminie Pawłowice.

W działaniach biorą udział wszystkie służby. Dojechało także wsparcie z ościennych miejscowości. Mieliśmy 200 interwencji związanych ze skutkami padającego deszczu, większość z nich dotyczyło zalanych piwnic i zabezpieczenia budynków przed zalaniem. Sytuacja jest dynamiczna, stan Pszczynki rośnie i przekracza już o 60 cm stan alarmowy - mówi Marcela Grzywacz w rozmowie z o2.pl.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Również w samej Pszczynie woda pojawiła się na ulicach. Z informacji starostwa wynika, że m.in. na ul. Brzechwy, Staromiejskiej utworzyły się rozlewiska. W działaniach uczestniczy 31 zastępów OSP i 4 zastępy KP PSP, gdzie wzmocnione zostały stany osobowe. Głos w sprawie sytuacji pogodowej zabrał także burmistrz miasta, Dariusza Skrobol.

Zdecydowałem w konsultacji z wojewodą i starostą pogotowie przeciwpowodziowe. Zagraża nam rzeka Pszczynka, która przybiera na wysokości i przekroczyła wszystkie stany alarmowe - powiedział burmistrz na nagraniu na swoim profilu.

Jak dodał, w Studzionce rozważana jest ewakuacja kilku domostw. - Taka decyzja jeszcze nie zapadła - odpowiedziała Marcela Grzywacz, kiedy zapytaliśmy o możliwe ewakuacje mieszkańców w powiecie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić