Zamieszanie wokół syna Tuska. Zapytaliśmy go, ile zarabia

Powrót Donalda Tuska do polityki krajowej wywołał wielki oddźwięk medialny. Podczas niedzielnej konferencji prasowej były premier usłyszał m.in. pytanie o zarobki swojego syna, Michała, zatrudnionego w Zarządzie Transportu Miejskiego w Gdańsku. Portal o2.pl zapytał o to samego zainteresowanego.

tusk donald micha- Mój tata nie mógł ingerować - mówi w rozmowie z o2.pl Michał Tusk
Źródło zdjęć: © PAP
Łukasz Maziewski

Donald Tusk usłyszał w niedzielę pytanie o nepotyzm. Dziennikarz TVP Info zwrócił się do niego z pytaniem, czy zatrudnienie syna w ZTM w Gdańsku, gdzie rządzi Platforma Obywatelska, nie jest nepotyzmem. Padło również pytanie o zarobki.

Mój syn, z wyższym wykształceniem, skończył Politechnikę, 20 lat zajmuje się transportem w Gdańsku. Zarabia netto poniżej 3 tys. złotych miesięcznie. Chce pan to nazwać nepotyzmem? - odpowiedział Tusk.

Portal o2.pl zwrócił się z prośbą o komentarz do Michała Tuska. Ten przekonuje, że o konkretnych sumach nie może mówić, ale słowa jego ojca były bliskie prawdy.

Nie mogę w szczegółach odnosić się do słów mojego taty, szczegółowe dane są objęte tajemnicą pracodawcy. Ale to, o czym mówił, ma odzwierciedlenie w faktach. Warto dodać, że to wcale nie jest spółka, jak chętnie przedstawia się to w mediach, tylko jednostka podległa urzędowi miejskiemu w Gdańsku. Tak jak zarząd zieleni czy inne komórki Urzędu Miasta - powiedział syn byłego szefa rządu.

Michał Tusk przekonuje, że w przypadku zatrudnienia go w ZTM trudno mówić o nepotyzmie. I dodał, że sprawa była już wielokrotnie omawiana i komentowana w mediach.

"Mój tata nie mógł ingerować"

Syn byłego premiera podkreśla, że gdy był zatrudniany w ZTM, wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Ogłoszono konkurs, do którego przystąpił i który wygrał (był jedynym kandydatem; nikt inny się nie zgłosił). W gdańskim ZTM pracuje od kilku miesięcy.

Na to stanowisko był ogłoszony konkurs. Były szczegółowo opisane wymogi. Normalna procedura: punkty, egzamin. Mój tata nie mógł w to ingerować. W tym przypadku pieniądze nie były zresztą kluczowe, to była moja inicjatywa i chęć własna. Od kilku lat prowadzę działalność gospodarczą, jestem właścicielem firmy przewozowej, która wozi pasażerów między lotniskiem w Gdańsku a Bydgoszczą - dodaje w rozmowie z o2.pl.

Donald Tusk odpowiada na pytanie o nepotyzm. Dziennikarz TVP Info zgaszony

Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę