Zaszła w ciążę po śmierci męża. Pierwszy taki przypadek na Ukrainie
Natalia Hordiiciuk została mamą chłopca poczętego metodą in vitro. Jak podaje TV Republika, w ciążę zaszła trzy miesiące po śmierci swojego męża, żołnierza Jurija Hordiiciuka. To pierwszy taki przypadek na Ukrainie. Co ciekawe, ich syn przyszedł na świat w przeddzień 1. rocznicy śmierci ojca.
Najważniejsze informacje
- Natalia Hordiiciuk urodziła syna poczętego metodą in vitro.
- Jej mąż, Jurij Hordiiciuk, zginął w maju 2024 r. w obwodzie Donieckim.
- Syn urodził się dzień przed rocznicą śmierci ojca.
Natalia Hordiiciuk, wdowa po ukraińskim żołnierzu, zdecydowała się na niezwykły krok, który przyniósł jej nowy sens życia. Jak informuje TV Republika, po śmierci męża, Jurija Hordiiciuka, który zginął w walkach w obwodzie Donieckim, Natalia postanowiła skorzystać z zamrożonego materiału biologicznego męża, aby urodzić ich wspólne dziecko.
Rośnie podział w PiS? Politycy skomentowali ruch z Morawieckim
Para, borykająca się z problemami z płodnością, wcześniej zdeponowała materiał biologiczny w Centrum Perinatalnym Blahodar. Po tragicznej śmierci Jurija, Natalia zdecydowała się na zapłodnienie in vitro. Dzięki temu, 20 maja 2025 roku, na świat przyszedł ich syn, nazwany na cześć ojca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
In vitro po śmierci męża
Klinika Blahodar poinformowała, że to pierwszy przypadek na Ukrainie, gdzie wykorzystano biomateriał zmarłego żołnierza do zapłodnienia in vitro. Narodziny syna stały się dla Natalii symbolem nadziei i nowego początku po stracie męża.
Natalia Hordiiciuk podkreśla, że narodziny syna dały jej nowy sens życia. "To dla mnie ogromna radość i poczucie, że Jurij w pewien sposób nadal jest z nami" - mówi wdowa, cytowana przez TV Republika.
Historia Natalii i Jurija Hordiiciuków jest przykładem na to, jak nowoczesna medycyna może pomóc w trudnych chwilach. Dla Natalii narodziny syna to nie tylko spełnienie marzeń o macierzyństwie, ale także sposób na zachowanie pamięci o ukochanym mężu.