aktualizacja 

Zauważony na Babiej Górze. Turysta chwycił za telefon

78

Turysta, który 19 czerwca udał się na szlak w Beskidach został zaskoczony przez... konia. Klacz uciekła swoim właścicielom i błąkała się po szlakach. Wszystko skończyło się szczęśliwie, a zwierzę bezpiecznie wróciło do domu.

Zauważony na Babiej Górze. Turysta chwycił za telefon
Na szlaku znaleziono konia. (Facebook)

Turysta, który w poniedziałek 19 czerwca udał się na pieszą wycieczkę w Beskidy spotkał... konia. Klacz szła czerwonym szlakiem ze Śmietanowej w stronę Krowiarek.

Na szlaku znaleziono...konia

Turysta od razu powiadomi GOPR. Ratownicy udali się na szlak i przejęli konia.

Koń czekał na właścicieli w Zawoi, o czym zapewniła załoga położonej w pobliżu Stajni "Dyzma" pod Babią Górą. Na Facebooku napisano ogłoszenie o odnalezieniu zwierzęcia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Oszukują Putina jak chcą? "Blamaż"
Dziś na szlaku czerwonym ze Śmietanowej w stronę Krowiarek turysta znalazł młodą klaczkę. 9.30 turysta powiadomił centrale GOPR o koniu na szlaku. Ratownicy z S.O. Babia Góra dotarli do turysty, który przekazał im konia - przekazano na Facebooku.

Okazało się, że koń uciekł w niedzielę wieczorem. Właściciele również szukali konia i napisali o tym na portalu społecznościowym.

Do podobnej sytuacji doszło w czwartek 20 kwietnia. Lubawscy policjanci podczas służby zauważyli biegającego konia. Zwierzę poruszało się po drogach i tym samym stwarzało zagrożenie dla siebie i dla innych uczestników ruchu drogowego.

Koń zniszczył także ogródek na jednej z posesji. Funkcjonariusze schwytali zwierzę i przekazali je właścicielowi. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

35-letni właściciel zwierzęcia został ukarany. Za niezachowanie środków ostrożności przy trzymaniu konia otrzymał mandat.

Trwa ładowanie wpisu:facebook
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić