Zbiórka na stadninę koni. Magdalena Adamowicz ostrzega przed oszustami

W sieci pojawiła się zbiórka pieniędzy na stadninę koni im. śp. Pawła Adamowicza. Swoje stanowisko zajęła w tej sprawie Magdalena Adamowicz. Ostrzegła internautów.

Magdalena Adamowicz
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

"UWAŻAJCIE na oszustów‼️ Proszę być czujnym i nie dać się oszukać" - napisała żona zmarłego prezydenta Gdańska.

Skomentowała w ten sposób apel o wpłacanie pieniędzy na otwarcie nowoczesnej stadniny koni im. śp. Pawła Adamowicza. "Stadnina Adamowicza" chce zebrać na rozpoczęcie budowy 10 milionów złotych. "Na terenie obiektu powstanie ośrodek terapeutyczny przeznaczony dla chorych dzieci wymagających specjalistycznej opieki, który jest dla nas kluczową sprawą" - czytamy w apelu.

Organizatorzy zbiórki piszą, że są otwarci na współpracę z fundacjami, mediami oraz wszystkimi ludźmi chcącymi wspomóc inicjatywę.

"Ani ta fundacja ani stadnina nie jest i nie była inicjatywą moją ani mojego śp. męża. Udostępniajcie proszę dalej i nie dajcie się oszukać!" - pisze Magdalena Adamowicz. Informuje także, że sprawa zostanie zgłoszona do odpowiednich organów.

Tragedia w Gdańsku

Przypomnijmy, że w niedzielę 13 stycznia 2019 roku o godz. 19:55 27-letni mieszkaniec Gdańska Stefan W. wszedł na scenę przed światełkiem do nieba WOŚP.

Mężczyzna zaatakował nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zadał mu kilka ciosów. Urazy prezydenta Gdańska były bardzo ciężkie; poważna rana serca, rana przepony, jamy brzusznej. Mimo kilkugodzinnej operacji i przetoczenia 20 litrów krwi, lekarze poinformowali, że nie udało się go uratować. Zmarł dzień później przed godziną 15.

27-latek po ataku na Pawła Adamowicza przez mikrofon krzyczał: - Halo! Halo! Nazywam się Stefan W., siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz.

Napastnik został zatrzymany. Okazuje się, że w grudniu wyszedł z więzienia. Był wcześniej karany. Usłyszał zarzut zabójstwa.

Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.

Zobacz także: Burza wokół karty LGBT. Jacek Sasin obruszony

Wiesz coś więcej na temat tego zdarzenia? Prześlij nam informację, zdjęcie lub wideo przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
"Jak kadr z filmu kryminalnego". Leśniczy nie mógł uwierzyć własnym oczom
"Jak kadr z filmu kryminalnego". Leśniczy nie mógł uwierzyć własnym oczom
Katastrofalne skutki cyklonu na rajskiej wyspie. Wciąż szukają 214 osób
Katastrofalne skutki cyklonu na rajskiej wyspie. Wciąż szukają 214 osób
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Drony nad bazą atomowych okrętów podwodnych. Francuskie wojsko otworzyło ogień
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Dwulatek wpadł do szamba. Teraz szpital przekazał dobre wieści
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Krzyżówka z wiedzy ogólnej. Tylko mistrz odkryje wszystkie hasła
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów