Zmiany w rządzie Donalda Tuska? Wskazano na pięciu ministrów

552

O potrzebie zmian w rządzie Donalda Tuska w politycznych kuluarach mówiło się już od tygodni. Teraz media podają nazwiska trzech ministrów, którzy wkrótce mogą pożegnać się ze stanowiskami. Powodem wybory do Parlamentu Europejskiego, ale też złość premiera, którego oczekiwań nie spełnili wspomniani ministrowie. Na kogo wskazano?

Zmiany w rządzie Donalda Tuska? Wskazano na pięciu ministrów
Roszady w rządzie Donalda Tuska są coraz bliżej (Agencja Wyborcza.pl, Maciek Jaźwiecki)

Premier Donald Tusk powinien przyjrzeć się swoim ministrom i dokonać zmian w rządzie; rekonstrukcja powinna objąć kilku ministrów - ocenił niedawno europoseł Leszek Miller wskazując, że właśnie wybory do PE są odpowiednim momentem, aby dokonać ewentualnej rekonstrukcji rządu.

To jest największy rząd w naszej historii. Liczy 26 pełnych ministrów konstytucyjnych. Dla porównania, mój rząd w momencie powołania liczył 16 ministrów - zaznaczył w rozmowie z PAP Leszek Miller.

Dziennikarze "Rzeczpospolitej" dotarli do informacji, z których wynika, że przewidywania Millera mogą okazać się słuszne. Rekonstrukcja rządu może dotyczyć pięciorga ministrów, przy czym trzech z nich miałoby się pożegnać z rządem w związku z przeprowadzką do Brukseli.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ludzie z NCBR wyjechali za granicę? "Trwa ucieczka"

Przypomnijmy: w czerwcu odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego. Jak informuje "Rzeczpospolita", trzech ministrów może odejść z rządu na własną prośbę, by móc kandydować w tychże wyborach. Tu padają nazwiska trzech szefów resortów: ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza, ministra aktywów państwowych Borysa Budki oraz ministra rozwoju i technologii Krzysztofa Hetmana.

Nie spełnili oczekiwań Donalda Tuska?

Zmiany miałyby dotyczyć także szefów resortów, co do których Donald Tusk ma pewne zastrzeżenia. Chodzi o polityków Trzeciej Drogi: ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego (PSL) oraz minister klimatu i środowiska Paulinę Hennig-Kloskę (Polska 2050).

Wspomniany już wcześniej Leszek Miller również wymienił nazwisko Hennig-Kloski, mówiąc o ministrach, których - jego zdaniem - powinna objąć rekonstrukcja. Z kolei sam Donald Tusk kilkanaście dni temu mówił o nieuchronności zmian.

Zawsze ktoś w rządzie spisuje się gorzej, a ktoś lepiej i zawsze jest dobry moment, że wtedy, kiedy się już definiowało, kto z jakichś powodów nie daje rady tak na sto procent, to wtedy będzie rekonstrukcja - przyznał premier.

Do tej pory media poświęcały dużo uwagi rządowi Tuska, ze względu na fakt, że jest on jednym z najliczniejszych w Europie i najliczniejszym w historii Polski po 1989 r.

Wzbudziło to spore kontrowersje, ponieważ tak liczny rząd oznacza duże wydatki na pensje najważniejszych osób w państwie. Ponadto wcześniej politycy PO krytykowali PiS za zbyt dużą liczbę członków rządu.

Autor: APOL
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić