Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Zobaczyła to na Instagramie sąsiada. Szybko doniosła policji

Mieszkanka Moskwy poskarżyła się dzielnicowemu na swojego białoruskiego sąsiada, 20-letniego Daniła K. Kobiecie nie podobało się, że na jego profilu na Instagramie zobaczyła karykaturę z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Zobaczyła to na Instagramie sąsiada. Szybko doniosła policji
Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, © 2022 SOPA Images)

Jak pisze kanał "Ostrożnie, Moskwa" na Telegramie, kobieta zauważyła na ulicy dzielnicowego policji, który spacerował w pobliżu stacji metra Avtozavodskaya. Postanowiła opowiedzieć mu o "przestępstwie", którego była świadkiem.

Białorusin "dyskredytował wojsko"

Opowiedziała o swoim sąsiedzie, który mieszka na jej ulicy i pochodzi z Białorusi. Podała też numer jego mieszkania, imię, nazwisko, wiek i link do jego strony na portalu społecznościowym Instagram.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Kontrofensywa Ukrainy? Gen. Bieniek mówi o warunkach

Kobieta opowiedziała, że 20-letni Danił K. zamieścił na swoim koncie wpis, który ma rzekomo dyskredytować rosyjską armię. W rzeczywistości jest to... karykatura ze zdjęciem rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Kobieta uznała, że to "obraża rosyjskiego przywódcę". Policja bada okoliczności zdarzenia.

Rosjanie masowo donoszą

Kanał "Ostrożnie, Moskwa" nie podał, jakie zdjęcie opublikował młody mężczyzna. Od początku wojny na Ukrainie znani rysownicy i artyści wyśmiewali rosyjskie prawa, decyzje rządu, a także agresję w Ukrainie i wypowiedzi rosyjskiego przywódcy.

Tymczasem wspierający wojnę Rosjanie coraz częściej zgłaszają policję sąsiadów, znajomych, nauczycieli, a nawet bliskich. Kary otrzymywali już za rozmowy na ulicy i w kawiarniach, zamieszczanie postów na portalach społecznościowych oraz noszenie żółto-niebieskich ubrań.

Kilka tygodni temu Rosjanin został aresztowany na 14 dni pod zarzutem rozpowszechniania "materiałów ekstremistycznych" po tym, jak pasażer metra zajrzał mu przez ramie i na telefonie oskarżonego zobaczył "dyskredytujące wojsko treści".

Rosja zaostrza kary

Rosyjskie władze zaostrzyły w zeszłym tygodniu kary za "dyskredytację wojska". Konsekwencje będą wyciągane również wobec osób, które krytykują formacje ochotnicze, organizacje i osoby fizyczne biorące udział lub pomagające realizować działania w konflikcie.

Maksymalna kara za to wynosi obecnie nie 5 a 7 lat więzienia. A jeśli dana osoba była już karana za rozpowszechnianie niewygodnych dla Kremla informacji o rosyjskiej armii, to może jej grozić 15 lat więzienia i 5 mln rubli grzywny (ok. 290 tys. zł).

Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Sprawdzili przesyłki kurierskie. Ukryli to w 127 paczkach
Tragiczny finał wakacji. Zmarł w szpitalu, sprawa w prokuraturze
Dramatyczne nagranie. Rowerzysta wyrzucony w powietrze
Niemcy podrzucili nam migranta? Już wiadomo, kim była ta osoba
Proboszcz postawił ogrodzenie. Krótko później doszło do tragedii
Wiceminister zdrowia o noszeniu maseczek. Konieczny apeluje do Polaków
Brazylia. Przerażający moment nagrany przez kamerę monitoringu
Bezdomni w Kauflandzie w Gdyni. Sklep pisze do prezydent
Ukrainiec będzie deportowany. Jest już decyzja
Rozmowa Trump-Putin. "Zadowoli jedynie Moskwę"
Ostrzał autobus w Warszawie. 36-latek usłyszał zarzuty
Co z transportem konnym do Morskiego Oka? Są nowe wieści
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić