Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Zostały godziny. Świat patrzy na Wuhan

403

Zespół badaczy ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), który przebywa w Wuhan, w ciągu najbliższej doby zakończy kwarantannę. To oznacza, że rozpocznie się długo wyczekiwane dochodzenie w sprawie koronawirusa i przyczyn pandemii.

Zostały godziny. Świat patrzy na Wuhan
(Getty Images)

W Wuhan przebywa 13-osobowy międzynarodowy zespół badaczy z WHO. Zespół powoli kończy już dwutygodniową kwarantannę, po której przystąpi do pracy w terenie. Zadaniem ekspertów będzie zbadanie źródeł pandemii.

Eksperci badają koronawirusa w Wuhan

Na efekty pracy zespołu czeka cały świat. To, co zaprezentują eksperci, może mieć wpływ na światową politykę i działania poszczególnych rządów. Wiele państw wciąż jawnie obwinia Chiny o poważne zaniedbania, które doprowadziły do pandemii.

Koncentrują się na tym oczy całego świata. Jesteśmy tego świadomi, nie da się tego obejść. Dlatego staramy się być naprawdę skupieni, jesteśmy naukowcami, nie jesteśmy politykami, staramy się naprawdę spojrzeć na to z naukowej perspektywy - powiedziała dla CNN holenderska wirusolog i członkini zespołu Marion Koopmans.
Zobacz także: Nowe przypadki COVID-19 w Chinach. Władze walczą z koronawirusem

Zespół spędził ostatnie dwa tygodnie na rozmowach wideo z chińskimi naukowcami, podczas których omawiano dotychczasową wiedzę w tym temacie. Wszyscy podkreślają, że ich śledztwo może nie przynieść od razu oczekiwanych efektów.

Myślę, że naprawdę musimy sprostać oczekiwaniom. Jeśli spojrzysz na niektóre z wcześniejszych śledztw dotyczących pochodzenia epidemii, zajęło im to lata. Wczesne i stosunkowo proste badania zostały już przeprowadzone i opublikowane - powiedziała Marion Koopmans.

Chociaż cały świat ma nadzieję, że uda się na dobre ustalić źródła pandemii, to eksperci nie są aż tak optymistyczni. Zauważają, że minęło zbyt wiele czasu, aby określić, skąd dokładnie wziął się wirusa i w jaki sposób się rozprzestrzeniał.

Znalezienie przyczyny jest bardzo trudne dla każdego. Bardzo trudno byłoby teraz uzyskać jakiekolwiek początkowe dowody, aby zbadać pochodzenie SARS-COV-2 i pierwsze przypadki COVID-19. To naprawdę trudne. I wątpię, żeby ci międzynarodowi eksperci mogli cokolwiek znaleźć - powiedział Jin Dongyan, profesor wirusologii na Uniwersytecie w Hongkongu.
Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Taki widok na drzewie. Leśnicy tłumaczą. To nowy gatunek
Napadł i dusił. Romans z mężczyzną z internetu zmienił się w horror
Niczym Rocky Balboa. Aż wyskoczył z auta
Zaatakował nożem w wypożyczalni quadów w Zakopanem. Nowe zarzuty
Cała Polska zobaczy, co robił pod synagogą. Zdjęcia z Wrocławia
Alarmujące temperatury z 17 kwietnia. "Mogą być złą wróżbą"
Pasztet warzywny na Wielkanoc. Lepszy niż ze sklepu
Amerykański polityk wywołał skandal. Pił alkohol z migrantem w Salwadorze?
"To jest moje auto". Nożownik zaatakował, dramatyczna relacja z Poznania
Zatrzymani w sali kinowej. Policja pokazała co zrobili w supermarkecie
Niemcy zapraszają do Polski. "Jest tanio"
Eksperyment na lotnisku. Biolog ujawnił prawdę
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić