Żubry do odstrzału. W Bieszczadach zabiją 40 osobników

Lasy Państwowe przekazały smutną wiadomość. Około 40 żubrów z zachodniej części Bieszczadów zostanie odstrzelonych. Powodem jest groźna choroba.

 Około 40 żubrów z zachodniej części Bieszczadów zostanie odstrzelonych. Około 40 żubrów z zachodniej części Bieszczadów zostanie odstrzelonych.
Źródło zdjęć: © Pixabay

Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała zgodę na eliminację niektórych żubrów z zachodniej części Bieszczadów, które cierpią na telazjozę - groźną chorobę powodowaną przez pasożyty - przekazały Lasy Państwowe. Eliminacja chorych osobników jest konieczna, by przetrwała populacja. W Polsce żyje ponad 2,2 tys. żubrów.

Żubry są gatunkiem objętym ścisłą ochroną, dlatego nie wolno na nie polować. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ma jednak prawo wydać zgodę na odstrzał, jeżeli u zwierząt zostaną stwierdzone choroby zagrażająca życiu całej populacji. Za zgodą GDOŚ odstrzelonych zostanie ok. 40 sztuk bieszczadzkich żubrów.

Weterynarze i naukowcy podkreślają, że telazjoza jest groźną chorobą, która rozprzestrzenia się bardzo szybko. Infekcje powodują nicienie - pasożyty, które żyją w gałkach ocznych m.in. przeżuwaczy, przez co powodują u nich ślepotę, zaburzenia ruchu i w konsekwencji śmierć.

Choroba jest silnie inwazyjna, przenoszą ją muchy, których nie sposób wyeliminować ze środowiska, a leczenie żubrów w stanie dzikim jest niemożliwe. Telazjoza trapi stada żyjące w zachodniej części Bieszczadów. Specjaliści informują, że w ciągu roku liczba zarażonych telazjozą wzrosła z kilkunastu osobników do ok. 40. Średnio od jednego chorego żubra zarażają się cztery kolejne.

Wielkość stada żyjącego w zachodniej części Bieszczadów wynosi obecnie 326 osobników – przy braku jakichkolwiek działań po dwóch latach cała ta populacja składać się będzie ze ślepych żubrów, dla których egzystencja będzie cierpieniem, a jednocześnie szanse na przetrwanie tej populacji staną się zerowe - czytamy na stronie Lasów Państwowych.

Jak informują Lasy Państwowe "eliminacje będą dotyczyły wyłącznie osobników z wyraźnie widocznymi objawami telazjozy (efekt tzw. „białego oka” widać u żubrów ze sporej odległości), obserwowanymi zaburzeniami behawioralnymi, wskazującymi na pobudzenie układu nerwowego, związanymi z postępującą lub z nieodwracalną ślepotą (ataki agresji, ocieranie okolic oczu o różnorodne przeszkody - wielokrotne próby autoamputacji, spowodowane olbrzymim bólem, m.in. poprzez wyrywanie na sękach gałki ocznej). Cała operacja będzie starannie przygotowana i precyzyjnie wykonywana pod nadzorem właściwego powiatowego lekarza weterynarii".

Spotkanie w środku puszczy. Leśnik nagrał niezwykłe wideo

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rosjanie nie chcą wysyłać bliskich na front? Jest najnowszy sondaż
Rosjanie nie chcą wysyłać bliskich na front? Jest najnowszy sondaż
Niemiec z AfD zaatakował Polskę. "Może stanowić zagrożenie"
Niemiec z AfD zaatakował Polskę. "Może stanowić zagrożenie"
Polak mieszka w Niemczech. Ujawnia, co pisali o 11 listopada
Polak mieszka w Niemczech. Ujawnia, co pisali o 11 listopada
Djokovic o aferze z Sinnerem. "Będzie go prześladować do końca kariery"
Djokovic o aferze z Sinnerem. "Będzie go prześladować do końca kariery"
Jedna przy drugiej. Niosą się ujęcia z lasu. "Bajeczka"
Jedna przy drugiej. Niosą się ujęcia z lasu. "Bajeczka"
Mazowieckie. Kontrabanda w dwóch kontenerach, w trzecim – jej właściciel
Mazowieckie. Kontrabanda w dwóch kontenerach, w trzecim – jej właściciel
To koniec w Ryanairze. Zaczęło się 12 listopada
To koniec w Ryanairze. Zaczęło się 12 listopada
Zdradziła go wentylacja. Zdemaskowali Putina
Zdradziła go wentylacja. Zdemaskowali Putina
Kazimierska szykuje formę w USA. Cel: halowe MŚ w Toruniu
Kazimierska szykuje formę w USA. Cel: halowe MŚ w Toruniu
Pogoda na Boże Narodzenie. Duże zaskoczenie
Pogoda na Boże Narodzenie. Duże zaskoczenie
Trump przyznaje się do porażki? Chodzi o Ukrainę
Trump przyznaje się do porażki? Chodzi o Ukrainę
Człowiek Łukaszenki uderza w Polskę. "Droga donikąd"
Człowiek Łukaszenki uderza w Polskę. "Droga donikąd"