Dietetycy uderzają w Bosacką. "Ignorancja i brak podstawowej wiedzy"

487

Katarzyna Bosacka opublikowała wpis, w którym skrytykowała skład pączków sygnowanych przez Ekipę Friza. Wspomniała m.in. o barwniku, który "znajdziemy w kostce do toalet" i straszyła "świeceniem w ciemności". Na jej argumenty odpowiedzieli już dietetycy, którzy zarzucają jej brak podstawowej wiedzy.

Dietetycy uderzają w Bosacką. "Ignorancja i brak podstawowej wiedzy"
Dietetycy odpowiadają Katarzynie Bosackiej (AKPA, AKPA)

W popularnej sieci dyskontów pojawiły się pączki z kolorową polewą sygnowane przez Ekipę Friza. Ich skład postanowiła prześwietlić Katarzyna Bosacka.

W swoim wpisie na Instagramie prezenterka podkreśliła, że 1 pączek ma aż 56 składników. Stwierdziła, że jeden z wykorzystywanych barwników można znaleźć także w kostkach do toalet. "2,69 zł - 329 kcal i świecenie w ciemności gwarantowane" - napisała.

Donut słynnych YouTuberów, który od dzisiaj można kupić w sklepach zawiera całe morze niezdrowych dodatków - m.in. tłuszcz palmowy, jaja w proszku, spulchniacze czy sztuczne barwniki np. błękit brylantowy E133, który znajdziemy również… w kostkach do toalet - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Dietetycy zarzucają Bosackiej "ignorancję i brak podstawowej wiedzy"

Na wpis Bosackiej postanowili odpowiedzieć dietetycy prowadzący na Instagramie profil @dietetykanienazartypl. "Katarzyna Bosacka straszy pączkami Ekipy i używa głupich argumentów" - napisali na udostępnionej grafice.

Pani Kasiu, proszę uważać na produkt "woda mineralna", znajduje się w niej H2O - substancja, którą znajdziemy również w żelu Kret do przeczyszczania rur - ironizuje autor wpisu.

Dietetyk przyznaje, że "żywność ultraprzetworzona sprzyja otyłości, chorobom układu krążenia czy cukrzycy". Podkreśla jednak, że dodatki do żywności, czyli "lista E", same z siebie nie są w niej głównym problemem.

Autor wpisu przypomina, że zgodnie z prawem, dodatek do żywności może zostać wprowadzony na rynek tylko jeśli spełnia konkretne kryteria i nie stanowi ryzyka dla zdrowia. Podkreśla, że bezpieczeństwo jest sprawdzane, a Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności ustalają akceptowalne dzienne spożycie danych substancji.

Więc teksty w stylu "świecenie w ciemności gwarantowane" pokazuje ignorancję i brak podstawowej wiedzy dietetycznej Pani Kasi Bosackiej. Żywność ultraprzetworzona jest niezdrowa głównie dlatego, że jemy ją szybciej, przez co łatwiej się przejadać, co genialnie pokazało badanie Halla. Szybciej zjemy 300 kcal pączka Ekipy czy Kizzersa niż z owsianki z orzechami, a to sprzyja otyłości. Do tego, ultraprzetworzona żywność ma z zasady więcej tłuszczu (w tym nasyconych), cukru, mniej witamin, składników mineralnych, polifenoli i błonnika pokarmowego. I to jest realny problem - podkreśla dietetyk.
Aha - Pani Kasiu... co do błękitu brylantowego (E133) z kostek do toalety, to proszę przeczytać raport EFSA. Naprawdę nie ma się czego bać. Reasumując, unikajmy żywności ultraprzetworzonej, ale nie bądźmy ignorantami używającymi argumentów pozamerytorycznych - zakończył autor wpisu.
Trwa ładowanie wpisu:instagram

Zobacz także: Środki medyczne dla Ukrainy. Europa pomoże? "To są bardzo duże pieniądze"

Autor: NB
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić