aktualizacja 

Holenderka w szoku. Pokazała, co kupił w sieci jej 8-letni syn

144

Ta kobieta podzieliła się nietypową historią. Barbra Gemen przyznała, że, pewnego dnia, na progu domu, znalazła sporych rozmiarów paczkę, adresowaną do jej ośmioletniego syna. Gdy chłopiec ją otworzył, to aż zaniemówiła z przerażenia. Wewnątrz znajdował się karabin AK-47 wraz z amunicją.

Holenderka w szoku. Pokazała, co kupił w sieci jej 8-letni syn
Jej 8-letni syn kupił AK-47. Zrobił to przez internet. (Adobe Stock, Twitter)

O sprawie pisze teraz amerykański portal "New York Post". Barbra Gemen z Holandii wyjaśniła, że tajemnicza broń była - tylko i wyłącznie - sprawką... jej małoletniego dziecka. To bez problemów zdobyło kałasznikowa w internecie.

Mój syn zaczął hakować w wieku ośmiu lat. I wtedy zamówił broń - zdradziła zdruzgotana.

Ośmioletni syn zamówił AK-47 w internecie. Matka o dziecięcych hakerach

Chłopiec spędzał godziny przed komputerem. Matce wmawiał, że gra ze znajomymi w internetowe gry komputerowe. Rodzicielka uwierzyła. Nic nie podejrzewała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Łukaszenka z karabinem. Prezydent Białorusi przeleciał helikopterem nad protestującymi w Mińsku

W rzeczywistości ośmiolatek zaangażował się w mroczny świat cyberprzestępczości. Używał nawet specjalnych komunikatów maskujących, by kobieta nie poznała prawdy. Gdy tylko wchodziła do pokoju syna, słyszała, jak ten porozumiewał się z internetowymi "znajomymi" za pomocą hasła: "Pitt przychodzi do nas".

Pewnego razu chłopiec zdobył w internecie broń AK-47 wraz z amunicją. "Myślę, że spędził miesiąc, zastanawiając się, jak to zrobić, by zamówić ją do naszego domu" - wyjaśniła. Była przerażona. Od razu zgłosiła ten incydent na policję. Wobec dziecka nie wyciągnięto konsekwencji prawnych.

German wzięła też sprawy w swoje ręce. Przeanalizowała historię przeglądarki w komputerze syna i aż zaniemówiła. Zorientowała się, że jej dziecko dołączyło do grupy hakerów. Było pod wpływem złych ludzi.

"Zamawiał różne rzeczy w internecie bez płacenia. Początkowo np. pizzę" - dodawała. German przyznała, że cyberprzestępcy wykorzystali jej syna nawet do prania pieniędzy. Nalegali też, by hakował duże korporacje i wykradał dane.

W końcu matka pomogła wyplątać się ośmiolatkowi z kłopotów. Nie było to jednak łatwe. Spędziła z nim również wiele godzin na rozmowach.

Teraz, po latach, kobieta edukuje innych rodziców. Wyjaśnia, jakie to proste, by ich dziecko znalazło się w mrocznych zakątkach internetu. Pracuje jako Cyber ​​Special Volunteer w holenderskiej policji.

Powstrzymanie młodych ludzi przed hakowaniem to dość duży problem. Często nie wiedzą, co jest legalne, a co nielegalne - stwierdziła.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: PŁA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić