Konrad Piasecki o uzależnieniu swojej matki. Koszmar trwał przez dekadę

Konrad Piasecki postanowił podzielić się publicznie historią swojej matki. Dziennikarz przyznał, że przez około 10 lat zmagała się ona z poważnym uzależnieniem. Syn z oddaniem wspierał ją w trakcie choroby. Wszystko zaczęło się, gdy trafiła do szpitala.

Konrad Piasecki postanowił opowiedzieć o problemach zdrowotnych swojej matkiKonrad Piasecki postanowił opowiedzieć o problemach zdrowotnych swojej matki
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Turczyk

Konrad Piasecki podzielił się swoją rodzinną historią w wywiadzie dla portalu Gazeta. Jak podkreślił, kłopoty jego mamy zaczęły się, gdy dobiegała już siedemdziesiątki. Mimo że prowadziła udane życie zawodowe i towarzyskie, uskarżała się na ból i bezsenność.

Konrad Piasecki o matce. Przez lata zmagała się z uzależnieniem

Matka Konrada Piaseckiego, prawdopodobnie za namową lekarza, zaczęła zażywać silnie uzależniające leki. Według dziennikarza możliwe, że nikt nie ostrzegł pacjentki przed ewentualnymi negatywnymi skutkami przyjmowania tego typu substancji.

Jeździli dużo po Europie, chodzili na wystawy, koncerty, do kina i teatru. Jednocześnie widziałem jednak, że ból i bezsenność zaczynają coraz bardziej przeszkadzać mamie w tym życiu. (...) Wtedy ktoś podsunął mamie lek. Ktoś… Lekarz. (...) I chyba nikt nigdy jej nie ostrzegł, że to jest substancja silnie uzależniająca — relacjonował Konrad Piasecki (Gazeta).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Lekarze ostrzegają przed popularną grą. Wciąga jak narkotyki

Z czasem jednak mama Konrada Piaseckiego uzależniła się od przepisywanych jej na receptę substancji. W pewnym momencie dziennikarz zauważył, że bliska mu osoba zaczęła przyjmować leki na bezsenność każdego wieczoru. Kolejnym przełomowym momentem stała się choroba męża kobiety, a ojca Piaseckiego.

Kilka razy miałem problem, by się do niej dodzwonić. Rano wciąż spała tak głęboko, że telefon nie był w stanie jej obudzić. (...) Któregoś dnia rano dzwoniłem, ale ona nie odbierała. Pojechałem do rodziców i okazało się, że jest nieprzytomna. Wezwałem karetkę — Konrad Piasecki wspominał jedną z najgorszych sytuacji (Gazeta).

Konrad Piasecki przyznał, że uzależnienie wyrządziło jego mamie wielką krzywdę. Wielokrotnie odwiedzała specjalistów, w tym od leczenia uzależnień. Ostatecznie zdołała wyjść z choroby, jednak ostatni okres życia kobiety wypełniała troska o męża z postępującą demencją.

Ankę Piasecką – tak sama się przedstawiała – która przez całe życie była pogodna, pełna życia, wigoru i werwy, uzależnienie wprowadziło w stan psychicznej i fizycznej degradacji na każdym polu. Żyła albo w cierpieniu, albo w malignie — podsumował Konrad Piasecki (Gazeta).
Wybrane dla Ciebie
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Europejscy liderzy ostrzegają Zełenskiego. Chodzi o Putina
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył