oprac. Marta Kutkowska| 

Oto najbrzydsze buty świata. Nie zgadniecie, ile kosztują

15

Bieżący sezon w modzie przyniósł wiele zaskoczeń. Projektanci prześcigają się w ekstrawaganckich pomysłach. Jednak król "dziwaczności" jest tylko jeden. To Demna Gvasalia, pochodzący z Gruzji dyrektor kreatywny Balanciagi. Tym razem projektant zinterpretował klasyczne crocsy. Nie uwierzycie, ile trzeba zapłacić za jedną parę.

Oto najbrzydsze buty świata. Nie zgadniecie, ile kosztują
Przedstawiamy najbrzydsze buty świata (Getty Images, 2007 Getty Images)

Demna Gvasalia kocha szokować zblazowane fashion victims. Gdy kilka lat temu zadebiutował z kreatywnym kolektywem Vetements, odsądzano go od czci i wiary. To on wprowadził na salony kurierskie bluzy DHL i tandetne t-shirty ze scenami z "Titanica". Postsowiecką estetykę wplatał w ekskluzywne projekty, a publiczność go pokochała. Gdy Vetements było u szczytu sławy, postanowił się wycofać. Wtedy ofertę złożyła Balanciaga. 

Trwa ładowanie wpisu:instagram

Antyprojektant

Rzeczywiście, projekty Demny Gvasalii są raczej antyestetyczne niż estetyczne. Projektant eksperymentował już wcześniej z dekonstrukcją znanych modowych basiców. Współpracował z takimi markami jak Reebok, czy Levi’s. Naśmiewał się z luksusu.

Ostatnio szerokim echem odbiła się jego pierwsza kolekcja Haute Couture. Redaktorzy magazynów modowych przyznali, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli. Projektant zszokował także opinię publiczną podczas ostatniej Gali Met. Projekt, który miała na sobie Kim Kardashian to owoc współpracy Gruzina z Kanye Westem.

Brzydki, brzydszy, najbrzydszy

Crocsy mają opinię najbrzydszych butów świata. Choć są niezgrabne i wykonane z syntetycznego materiału, kochają je kobiety na całym świecie. Balanciaga postanowiła ich brzydotę wprowadzić na wyższy poziom. Właśnie zaproponowała je w wersji "wieczorowej", na wysokim obcasie.

Jak podaje CNN, za jedną parę będzie trzeba zapłacić aż tysiąc dolarów, co daje zawrotną sumę prawie 4 tys. polskich złotych.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Trzeba przyznać, że chyba nigdy nie widzieliśmy czegoś równie dziwacznego i niezgrabnego. Internauci natychmiast zaczęli porównywać je do "żab na obcasie" i po prostu "śmieci". Nie mamy jednak wątpliwości, że te "koszmarki" znajdą swoich amatorów gotowych słono za nie zapłacić.

Zobacz także: Szalona moda z Hongkongu. Alicja Werniewicz, stylistka gwiazd o trendach na lato 2020
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić