Obowiązkowe roraty. Tego od uczniów wymaga ksiądz

"Ile trzeba zrobić, aby dostać bierzmowanie, przechodzi ludzkie pojęcie" - przekonuje matka nastolatki. W rozmowie z portalem edziecko.pl kobieta skarży się, że ksiądz każe chodzić dzieciom na roraty, grożąc im niedopuszczeniem do sakramentu.

roraty/ zdjęcie ilustracyjne
roraty/ zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kaczmarczyk

Nauka modlitw, częste spotkania w kościele, a do tego codziennie obowiązkowe roraty o 6 rano w Adwencie.

O tym, jak obciążające jest przystąpienie do sakramentu bierzmowania, na łamach portalu edziecko.pl opisuje jedna z matek nastolatki, która w maju przyszłego roku zdecydowała się przyjąć sakrament.

Bierzmowanie w kościele katolickim przez osoby wierzące traktowane jest jak "matura". To sakrament świadczący o dojrzałości religijnej. W liście do redakcji portalu parentingowego jedna z matek opisuje jak przebiegają przygotowania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ks. Leszek Gęsiak: spowiedź przed świętami tylko w sposób tradycyjny

Okazuje, że aby móc być w ogóle do niego dopuszczonym, trzeba wielu trudnych wyrzeczeń, które są niezwykle obciążające szczególnie dla nastolatków.

Pochodzę z rodziny wierzącej i tak też wychowuje swoje dzieci - zastrzega na początku kobieta i opisuje dalej sytuację - Starsza córka przygotowuje się aktualnie do bierzmowania, które przyjmie w przyszłym roku w maju. Jednak to, ile trzeba zrobić, aby dostać bierzmowanie, przechodzi ludzkie pojęcie. Nie mogę patrzeć na to, jak ona się męczy podczas tych wszystkich przygotowań.

Dalej kobieta wymienia szereg obowiązków jakie ciążą na osobach przygotowujących się do bierzmowania. Okazuje się, że wśród nich są także obowiązkowe roraty.

Ksiądz każe chodzić córce na roraty na 6 rano w Adwencie. Grozi, że nie dopuści do bierzmowania, jeśli którekolwiek z dzieci oleje to sobie. Córka wstaje po 5, później idzie do kościoła, a kiedy wraca to ledwo ma czas na śniadanie i idzie do szkoły, w której siedzi do późnego popołudnia. Ona nawet nie ma czasu, żeby się wyspać - narzeka matka.

I dodaje, że rozumiałaby, gdyby taki wymóg był na przykład raz w tygodniu. "Jednak on zapowiedział, że mają być przynajmniej 15 razy, a to aż trzy dni w tygodniu. Szkoda mi dziecka, bo widzę, że się męczy" - pisze kobieta.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Absurd w Toruniu. Podłączyli agregat do autobusu elektrycznego
Absurd w Toruniu. Podłączyli agregat do autobusu elektrycznego
Masz w domu bombki z PRL? Za sztukę płacą nawet 500 zł
Masz w domu bombki z PRL? Za sztukę płacą nawet 500 zł
Pokazali nagranie z Białegostoku. Wspinaczka zakończona przez policję
Pokazali nagranie z Białegostoku. Wspinaczka zakończona przez policję
W ten weekend ostatnia szansa. Przed nami finał "choinkobrania"
W ten weekend ostatnia szansa. Przed nami finał "choinkobrania"
Rosja stawia na arsenał atomowy. W sieci pojawiła się mapa
Rosja stawia na arsenał atomowy. W sieci pojawiła się mapa
Kuriozalna akcja policji. Zrobili szpiega z niepełnosprawnego 31-latka
Kuriozalna akcja policji. Zrobili szpiega z niepełnosprawnego 31-latka
Seria nocnych pożarów w Polsce. Dramatyczna akcja strażaków w Toruniu
Seria nocnych pożarów w Polsce. Dramatyczna akcja strażaków w Toruniu
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 19.12.2025 – losowania Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
Tragedia w Hiszpanii. Turystkę z Niemiec porwały fale
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
28-latka nie żyje. Rodzina o sprawie pani prokurator. "Dla mnie to jest kpina"
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Pożar w Zakopanem na Krupówkach. To ta restauracja spłonęła
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne
Turyści nie będą zadowoleni. Podejście do fontanny będzie płatne