Syberia. Rolnik ubiera krowy. "Oszczędzam dwa litry mleka dziennie"
Na Syberii temperatury zimą spadają poniżej -45 stopni Celsjusza. W najzimniejszej rosyjskiej wiosce nawet krowy potrzebują pomocy, aby się rozgrzać. Jeden z tamtejszych rolników wpadł na pomysł, aby założyć zwierzętom specjalne wełniane staniki na wymiona.
Nikolay Atlasov, rolnik z wioski Oymyakon w republice Sacha na Syberii, szyje wełniane staniki dla swojego stada pięciu krów, aby chronić delikatną skórę ich wymion przed wielkimi mrozami.
Czytaj także: Wałęsa podsumował święta. Internauci go pocieszają
Biustonosze dla krów
Biustonosze są wykonane ze starych kożuchów lub futra zająca - donosi "The Siberian Times".
Wideo na YouTube pokazuje Atlasowa jak ubiera krowy w trójkątne staniki, gdy zwierzęta wychodzą na zewnątrz do wodopoju.
Krowy utrzymują całą rodzinę
Atlasov, pochodzący z Oymyakon farmer po siedemdziesiątce, powiedział The Siberian Times:
Te krowy są żywicielami mojej rodziny. Zimy spędzają w szopie, ale każdego dnia wychodzą na zewnątrz, nawet jeśli temperatura powietrza wynosi minus 60 stopni Celsjusza – mówił rolnik.
Rolnik twierdzi, że "odzież" pozwala zaoszczędzić do dwóch litrów mleka dziennie od jednej krowy.