Są pierwsze maliny w tym roku. Cena może zwalić z nóg

24

Na straganach i bazarkach pojawiły się pierwsze w tym roku polskie maliny. Niestety, ich cena jest na razie przerażająca. Bo jak inaczej powiedzieć o owocach, za które musimy zapłacić 60-70 złotych za kilogram? Na szczęście pogoda sprzyja i wkrótce maliny powinny zdecydowanie potanieć.

Są pierwsze maliny w tym roku. Cena może zwalić z nóg
Cena pierwszych w tym roku polskich malin zwala z nóg (Pixabay)

Maliny pojawiły się u polskich sprzedawców. To dobra wiadomość. Jest też niestety zła, by nie powiedzieć koszmarna. Są niesamowicie drogie, jak informuje "Fakt", obecnie na rynku nie ma droższych owoców. Tak w hurcie, jak w detalu. Nic w tym dziwnego, sezon na te owoce dopiero przed nami.

Do sprzedaży trafiły na razie wczesne odmiany malin, które w hurtowniach kosztują ok. 65 złotych za kilogram. Cena w sprzedaży detalicznej przeraża jeszcze bardziej, to dziś mniej więcej 120 złotych za kilogram. W efekcie w sklepach opakowanie 125 gramów malin kosztuje 15-20 złotych. Włos się jeży na głowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Nie jest tanio". Polacy narzekają na drożyznę przed majówką

Przed rokiem pierwsze polskie maliny kosztowały w hurcie około 52 złote, a potem ich cena szybko spadła. Tak samo będzie również w tym roku, już wkrótce do sprzedaży trafią owoce uprawiane w tunelach, co spowoduje spadek cen.

Maliny wyprzedziły więc pod względem wysokości ceny dotychczasowego rekordzistę w tym roku, czyli czereśnie. Te jeszcze niedawno można było kupić za 50-60 złotych za kilogram. Powoli kończy się sezon na zagraniczne cytrusy, już wkrótce w sklepach mają rządzić polskie owoce.

Ale drożyzna, również na tym rynku, będzie dla klientów dokuczliwa.

Dlaczego warto jeść maliny?

Maliny są nie tylko smaczne, ale też bardzo zdrowe. W tych niepozornych owocach znajdziemy cenne witaminy (C oraz E) i minerały, a także witaminy z grupy B: B1, B2, B6, kwas foliowy, potas, wapń, fosfor, magnez, żelazo. Są naturalnymi antyoksydantami, wspomagają odporność i dostarczają energii. Mają też sporo błonnika.

Znakomicie pasują na przykład do owsianki, budyniu, naleśników czy lodów. Można z nich zrobić dżem, sok, albo jeść prosto z krzaczka. Pamiętajmy tylko, że wcześniej trzeba je umyć i oczyścić.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić