19-latek krzyknął do policjantów: "Raz, dwa, trzy, ścigamy się". Szybko pożałował

Funkcjonariusze szczecińskiej drogówki pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie marki bmw zostali zaskoczeni nietypową propozycją. Dwóch młodych mężczyzn w mercedesie zrównało się z ich pojazdem. Otworzyli oni szybę i rzucili wyzwanie: "Raz, dwa, trzy, ścigamy się". Nie wiedzieli, że w aucie siedzą policjanci.

.19-latek krzyknął do policjantów: "Raz, dwa, trzy, ściągamy się". Szybko tego pożałował
Źródło zdjęć: © Licencjodawca

W nocy z czwartku na piątek (28/29 listopada) policjanci ze szczecińskiej drogówki jechali nieoznakowanym radiowozem marki bmw. W pewnym momencie dwóch młodych mężczyzn jadących mercedesem zrównało się z pojazdem policjantów.

Młody kierowca otworzył szybę i rzucił wyzwanie: "Raz, dwa, trzy, ścigamy się". Nie wiedział, że zaproponował wyścig policjantom.

Kierowca mercedesa dynamicznie ruszył z miejsca, a wideorejestrator policyjnego radiowozu zarejestrował, jak rozwija prędkość 141 km/h, przekraczając dopuszczalny limit o 71 km/h.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Przejechaliśmy się autostradą nad morze. Tego nie da się zapomnieć

Funkcjonariusze szybko zakończyli ten "wyścig", zatrzymując pojazd do kontroli.

Za kierownicą mercedesa siedział 19-latek, który za swoją brawurę zapłacił wysoką cenę. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, wystawili mandat w wysokości 2500 zł i 15 punktów karnych.

Przypominamy - ulice to nie tor wyścigowy! Nieodpowiedzialne zachowanie może prowadzić do tragedii. Bezpieczeństwo na drodze zależy od każdego z nas - przypomina policja.

Do podobnej sytuacji doszło w nocy z 27 na 28 listopada. Szczecińscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali 23-letniego kierowcę, który w krótkim odstępie czasu dwukrotnie rażąco naruszył przepisy ruchu drogowego, przekraczając dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym.

Mieszkaniec powiatu gryfickiego poruszał się samochodem osobowym z prędkością 104 km/h, mimo że obowiązujące ograniczenie wynosiło tam 70 km/h. Za to wykroczenie otrzymał mandat karny w wysokości 800 zł oraz 9 punktów karnych.

Kilka kilometrów dalej, na ul. Gdańskiej, kierowca ponownie został zatrzymany, tym razem przez inny patrol drogówki. Policjanci stwierdzili, że mężczyzna jechał z prędkością ponad 90 km/h, przekraczając dozwolone 50 km/h w obszarze zabudowanym. Za to wykroczenie nałożono kolejny mandat karny w wysokości 300 zł oraz 5 punktów karnych.

Łącznie tej nocy kierowca został ukarany mandatami na kwotę 1100 zł oraz 14 punktami karnymi. Policjanci ustalili również, że od 2020 roku na jego koncie zgromadził już 24 punkty karne.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 24.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 24.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"