Mateusz Żuchowski
Mateusz Żuchowski| 
aktualizacja 

Ekran dotykowy na czasy pandemii. Jaguar znalazł sposób

3

W czasach szczególnych środków ostrożności i prób unikania kontaktu fizycznego niemałym problemem stały się wyświetlacze obsługiwane palcami. Brytyjski producent samochodów znalazł jednak na nie sposób. Zaprezentował ekran dotykowy, którego… nie trzeba dotykać.

Ekran dotykowy na czasy pandemii. Jaguar znalazł sposób
Ekran dotykoway Jaguara (Materiały prasowe)

Dotyk jest jednym z najczęstszych nośników bakterii i innych zarazków, które prowadzą do infekcji. Jak można więc ograniczyć dotykanie elementów na przykład w samochodach? Jedną z możliwych odpowiedzi zaprezentował Jaguar. Brytyjska firma, która wykorzystuje ekrany dotykowe w swoich autach do obsługi wielu pokładowych funkcji, zaprezentowała coś, co można nazwać bezkontaktowym ekranem dotykowym.

Ekran dotykowy na czasy koronawirusa. Jak to działa?

Rozwiązanie to działa tak, jak można się spodziewać. Czujniki zamontowane przy ekranie rozpoznają zbliżający się palec, przewidują, gdzie ma trafić, i uruchamiają wskazywaną funkcję, nim nastąpi fizyczny kontakt. Jeśli tylko rzeczywiście system działa sprawnie i intuicyjnie, wieszczymy mu sukces także w pokoronawirusowych czasach.

Producent twierdzi, że taki przewidujący ekran dotykowy pozwoli ograniczyć rozprzestrzenianie bakterii i wirusów w aucie nawet o połowę. Nie informuje, póki co jednak kiedy wprowadzi to rozwiązanie do aut, które trafiają do klientów.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić