Gonciarz "zaorany" przez widza na wizji. "Ale ja Stanowskiego pytałem"

16

W czwartkowym odcinku programu "Hejtpark" na Kanale Sportowym wystąpił znany twórca internetowy Krzysztof Gonciarz. Gość Krzysztofa Stanowskiego podczas transmisji na żywo nie czuł się tak swobodnie, jak we własnych czterech ścianach, gdzie zazwyczaj kręci swoje vlogi. W pewnym momencie został "zaorany" przez jednego z dzwoniących do studia słuchaczy.

Gonciarz "zaorany" przez widza na wizji. "Ale ja Stanowskiego pytałem"
Krzysztof Gonciarz (z lewej) wystąpił w czwartek w programie "Hejtpark" prowadzonym przez Krzysztofa Stanowskiego (z prawej) (YouTube)

Krzysztof Gonciarz zasłynął na polskim YouTube zabawnymi filmikami oraz vlogami z Japonii, w której mieszka od 2014 roku. Ostatnio internetowy twórca mocno angażuje się także we wspieranie ugrupowań feministycznych oraz LGBT. Od razu wiadomo więc było, że jego występ na Kanale Sportowym może obfitować w kontrowersje.

Krzysztof Gonciarz w "Hejtparku". Lewica, BLM i "przemoc mająca płeć"

Widzowie "Hejtparku" już od pierwszych minut programu nie mogli czuć się zawiedzeni. Krzysztof Stanowski od razu przeszedł do rzeczy i zapytał swojego gościa o post na Instagramie, w którym w prześmiewczy sposób zapowiadał, że chętnie wziąłby udział w transmisji na Kanale Sportowym. Reakcja Gonciarza na to pytanie mogła wielu zaskoczyć.

Nie jestem tutaj, żeby kogoś "wyjaśniać". Przychodzę pokojowo – zaznaczył niepewnie youtuber. – Zdaję sobie sprawę, że pochodzimy z różnych środowisk – dodał.

Dalej dyskusja zeszła m.in. na temat lewicowego aktywizmu oraz ruchu Black Lives Matter. Prowadzący stwierdził, że jego zdaniem niewłaściwe jest żegnanie z honorami George'a Floyda. Zauważył, że mężczyzna, którego śmierć przyczyniła się do powstania ruchu BLM, był wielokrotnie karany za przestępstwa.

Ja nie dyskredytowałbym całej operacji ze względu na to, że koleś był karany – odparł Krzysztof Gonciarz.

Stanowski nie miał jednak zamiaru odpuścić. Podkreślił, że "w końcowym rozrachunku to właśnie George'a Floyda wynosi się na sztandary". – Niesłusznie robi się z niego niemalże kogoś, kto umarł za równouprawnienie – ocenił. Gość programu po chwili namysłu przyznał dziennikarzowi rację.

Krzysztof Stanowski chciał również dopytać Gonciarza o jego pogląd, że "przemoc ma płeć". Vloger jednak zasłaniał się tym, że nic takiego nigdy nie powiedział. Kiedy dziennikarz przypomniał mu o udostępnionym przez niego poście w mediach społecznościowych, Gonciarz zaczął ze swojego poglądu się wycofywać. Zgodził się natomiast ze stwierdzeniem Stanowskiego, że "przemoc ma dwie płcie".

Gonciarz znokautowany przez widza "Hejtparku". Stanowski nie mógł powstrzymać śmiechu

Kulminacyjnym momentem rozmowy z Krzysztofem Gonciarzem w "Hejtparku" był jednak telefon od jednego ze słuchaczy. Widz programu stwierdził, że "chciałby zapytać pana Krzysztofa o to, jak to jest mieć powodzenie u kobiet". Kiedy Gonciarz zaczął dziękować za miłe słowa, słuchacz zaznaczył, że pytanie kierował do Krzysztofa Stanowskiego.

Chyba Cię zaorał – ocenił dziennikarz.

Pytanie słuchacza to nawiązanie do kwestii związku Krzysztofa Gonciarza z amerykanką polskiego pochodzenia, Kasią Męcińską. Para była ze sobą w tajemnicy przed internautami przez blisko 4 lata. Związek nie przetrwał jednak próby czasu, Gonciarz i Męcińska rozstali się w połowie 2018 roku.

Internauci wskazują, że Kasia Męcińska znalazła sobie nowego partnera, wykorzystując wcześniej popularność Gonciarza do własnych celów. Krzysztof miał wciąż darzyć Kasię uczuciem, co przyznał w jednym ze swoich filmów.

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić