Hanna Lis w czarnej rozpaczy. Śmierć przyszła nagle

Hanna Lis jest wielką miłośniczką zwierząt. W swoim domu ma kilka kotów i psa. Ponadto dziennikarka należy do osób, które nie wspierają hodowli. W mediach społecznościowych prezenterka od lat promuje adopcje zwierząt.

Czytaj także: Kinga Duda zaskoczyła. Rewelacyjne wieści. Ależ rodzice muszą być dumni

W czwartek 7 października wydarzył się wielki dramat w życiu Hanny Lis. Odszedł jej ukochany kot o imieniu Denver. W rodzinie prezenterki spędził aż 18 lat. O stracie swojego przyjaciela dziennikarka poinformowała na Instagramie.

Denver 17/10/2003-7/10/2021. Gdyby ludzie mieli taką wrażliwość, tak wielkie serca, tyle empatii, ile mają zwierzęta, świat byłby na pewno lepszym miejscem. Był z nami 18 lat. Przede wszystkim ze swoją człowieczą mamą, najlepszą na świecie, Julką. Dziękujemy Ci Denciu za każdą, bezcenną chwilę - napisała Hanna Lis w mediach społecznościowych.

"Człowiek w pustym mieszkaniu" - dodała.

Czytaj także: Ciąg dalszy afery mailowej. Jarosław Kaczyński nazwany "starym dziadem"

Pod postem dziennikarki pojawiło się wiele słów wsparcia ze strony internautów i gwiazd polskiego show biznesu.

Przykro Haniu, ech - napisała aktorka Katarzyna Zielińska.

Bardzo współczuje - napisał trener Daniel Józek znany lepiej jako Qczaj.

Bardzo mi przykro. Wiem, co to znaczy strata ukochanego "kociego synka" ... ściskam mocno! - napisała jedna z internautek.

Czytaj także: Będzie awantura? Tusk dał wnuczce tęczowy prezent. Kasia Tusk pokazała zdjęcie