Mateusz Domański
Mateusz Domański| 

Janusz Panasewicz skończył z alkoholem. Lider Lady Pank wyjawił powód

51

Janusz Panasewicz postanowił kompletnie odstawić alkohol. Teraz wokalista Lady Pank twierdzi, że dzięki temu ruchowi jest w świetnej formie. Dlaczego zdecydował się zostać abstynentem?

Janusz Panasewicz skończył z alkoholem. Lider Lady Pank wyjawił powód
Janusz Panasewicz skończył z alkoholem (ONS)

Janusz Panasewicz wyjawił powody swojej decyzji. Przekazał, że alkohol przeszkadzał mu zarówno w śpiewaniu, jak i aktywności fizycznej.

Jakiś czas temu poczułem, że alkohol wywołuje jakieś problemy z kondycją, śpiewaniem… Tak więc zdecydowałem się na radykalne posunięcie - zostałem stuprocentowym abstynentem. Czuję się z tym naprawdę świetnie, okazało się, że jednak można tak żyć. No i grać naprawdę dobrą muzykę, bez zadyszki - powiedział w rozmowie z natemat.pl.
Zobacz także: Panasewicz: "Rock’n’Rollowcy mają dobre serducha. Nie mają zawiści i zazdrości!"

Wokalista pamięta też o tym, że ma już 64 lata. W związku z tym ma świadomość tego, że musi nieco zwolnić tempo życia.

Gdy człowiek był młody, mógł imprezować naprawdę dziko, po czym grać po trzy koncerty dziennie, bo organizm regenerował się naprawdę szybko. Dzięki temu, że zwolniliśmy tempo życia, ciągle dajemy radę - wyjaśnił Panasewicz.

Kieruje się poradą Zbigniewa Wodeckiego

Zbigniew Wodecki wielokrotnie powtarzał, że sprawą absolutnie kluczową jest sen. Janusz Panasewicz zdradził w rozmowie z natemat.pl, że kieruje się tą zasadą.

Bywało, że człowiek poszalał i położył się do łóżka, z którego musiał wstać po dwóch, trzech godzinach - w takich sytuacjach nie uratuje nas żaden wspomagacz. Tak więc: spać, spać i jeszcze raz spać - podkreślił lider Lady Pank.

Czytaj także:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić